Remigiusz Skubisz, pracownik działu IT, szedł przez program „Milionerzy” jak burza. Znając odpowiedź na pytanie za 500 tysięcy złotych, miał na koncie jeszcze jedno koło ratunkowe – pytanie do publiczności.
Wydawać się mogło, że niewiele stoi na przeszkodzie, by uczestnik stał się drugą osobą w historii polskiej edycji teleturnieju, która zdobędzie główną nagrodę…
Jak brzmiało pytanie za milion złotych?
Remigiusz przyznał, że nigdy wcześniej nie spotkał się z takim stwierdzeniem. Próbował dojść po nitce do kłębka przypominając sobie fakty o słynnym filozofie. Uczestnik zdecydował się na wykorzystanie ostatniego koła ratunkowego. Niestety, wyniki ankiety nie były jednoznaczne – 34% osób zagłosowało na odpowiedź „a”, a kolejne 34% na odpowiedź „c”…
Skubisz zdradził, że najchętniej zaznaczyłby odpowiedź „rozum”. Postanowił jednak przerwać rozgrywkę, tym samym zachowując 500 tysięcy złotych .
Poprawną odpowiedzią na to pytanie była „d”, czyli „czas”.
Wygralibyście milion? 🙂
Komentarze