Scorpions, jak wiele innych światowych gwiazd, przymusowy czas postoju od koncertowania wykorzystali na nagrywanie nowej płyty. Ich ostatni krążek światło dzienne ujrzał w 2015 roku, więc nastał już najwyższy czas, aby ponownie wejść do studia nagraniowego w Hannoverze. Już wiadomo, że nowe wydawnictwo pt. „Rock Believer” ukaże się 11 lutego 2022 roku, pół wieku po płytowym debiucie. Jeśli ktoś kojarzy Scorpions jedynie po ich najpopularniejszych balladach i energetycznych przebojach w stylu „Rock You Like A Hurricane”, to po sięgnięciu po ich pierwszy krążek „Lonesome Crow”, może nie poznać głosu Klausa Meine. Warto sobie taką muzyczną podróż w przeszłość zaserwować, aby porównać Scorpions w roli debiutantów i weteranów rocka.
Muzycy deklarują, że ich najnowszy album został napisany i nagrany „w stylu klasycznego DNA Scorpions” z kompozycjami spółki Schenker/Meine. Utwory z kolei mają świeżą energię, dostarczają wielkiej adrenaliny i posiadają bezkompromisową jakość.
– zdradził Klaus Meine.
Nad brzmieniem płyty czuwał po raz pierwszy Mikkey Dee – były perkusista zespołu Mötorhead – który do Scorpions dołączył w 2016 roku, po odejściu Jamesa Kottaka.
W ślad za nową płytą, Scorpions wyruszą w trasę koncertową. Grupa przyznaje, że nigdy nie miała tak długiej przerwy od koncertowania, dlatego nie może się już doczekać powrotu na scenę.
– nie kryje Rudolf Schenker.
Serię występów Scorpions rozpoczną w marcu przyszłego roku od rezydentury w Planet Hollywood Hotel & Casino w Las Vegas. W światowym centrum hazardu zaplanowano dziewięć wieczorów. W maju zespół przybędzie do Europy, gdzie zaprezentuje się na ponad dwudziestu koncertach. Polski przystanek na tej trasie przewidziano 28 maja 2022 roku w TAURON Arenie Kraków. Organizatorem koncertu jest agencja Prestige MJM.