Piosenkę „Wind of Change”, która nawiązuje do przemian politycznych w Związku Radzieckim lat 80. i 90. i upadku imperium sowieckiego, Scorpions zadedykowali Ukrainie.
– powiedział ze sceny frontman Klaus Meine, ale na tym nie poprzestał. Pierwsza zwrotka tego ponad 30-letniego hitu zawierała zmienione frazy, które były wyświetlane na ekranie tak, aby fani również mogli je zaśpiewać w nowej wersji: „Now listen to my heart It says Ukraine Waiting for the wind to change…”
Innym akcentem nawiązującym do wsparcia Scorpions dla Ukrainy była gitara Matthiasa Jabsa przemalowana w niebiesko-żółte barwy.
Rozpoczęta właśnie trasa Scorpions promuje ich najnowszy krążek „Rock Believer” i oczywiście nowe utwory również znalazły się w setliście koncertu, m.in. „Peacemaker” i „Seventh Sun”. Nie zabrakło też starych sprawdzonych hitów, które zawsze robią klimat: „Send Me an Angel”, „Big City Night”, „Rock You Like a Hurricane”.
W sumie na koncercie w Las Vegas Scorpions zagrali 19 kawałków, swoje solówki mieli także gitarzysta Paweł Mąciwoda i perkusista Mikkey Dee. Do Polski w ramach trasy Rock Believer Tour zespół przyjedzie 28 maja, wystąpi w TAURON Arenie Kraków. Bilety cieszą się olbrzymim zainteresowaniem fanów. Ostatnie wejściówki kupić można na www.biletserwis.pl. Organizatorem wydarzenia jest agencja Prestige MJM.