Na bardzo ciekawe znalezisko natrafił Key Morgan, kolekcjoner, który kręci film o śmierci ikony kina. Agent FBI, który badał okoliczności śmierci Marilyn Monroe , zasugerował mu, że nagranie palącej (marihuanę?) gwiazdy jest w posiadaniu niejakiej Gretchen. To właśnie ona w okolicach 1958 lub 1959 roku nakręciła film, którego fragment można zobaczyć poniżej.
Na filmie widać roześmianą Marilyn Monroe , a właściwie Normę Jeane Baker, która miło spędza czas w towarzystwie przyjaciół.
– Po prostu zebraliśmy się – Gretchen opowiada o spotkaniu w mieszkaniu w New Jersey. Rozmawiali, śpiewali, dobrze się bawili. Według kobiety papieros, który pali Monroe, zawierał marihuanę, pisze
Kobieta poważnie myśli o sprzedaniu praw do filmu. Z całą pewnością znajdzie się ktoś chętny.