Pocałunki towarzyszą nam wszędzie – na ulicy, w telewizji, w domu. Zazwyczaj wywołują pozytywne emocje, ale na pewno zdarzyło się Wam poczuć zażenowanie widokiem splecionej w miłosnym całusie pary. Dzisiaj można przymknąć na to oko, ponieważ obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pocałunku.
Tak naprawdę nie wiadomo, skąd tradycja tego „święta”. Niektórzy obchodzą ten dzień 6 czerwca, a niektórzy 6 lipca. Tak czy inaczej, chodzi o jedno – całusy. Zastanawialiście się kiedyś, skąd w ogóle ten zwyczaj? Są tacy, co twierdzą, że pocałunki pochodzą jeszcze od jaskiniowców, którzy poprzez zbliżanie policzków rozpoznawali swoich. To tylko przypuszczenia, ale z pewnością całowanie pojawia się już w Biblii.
Jego celem jest zszokowanie innych. O to właśnie chodziło Britney Spears i Madonnie na gali MTV VMA. Cel osiągnięty – o tym wydarzeniu mówiło się jeszcze długo.
Ten jeden przeszedł do historii i na stałe wpisał się w naszą kulturę.
„Pocałunek Judasza” Hansa Holbeina Starszego, 1498 r., Donaueschingen
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu dwóm dziewczynom nie przystałoby się publicznie całować, ale żyjemy w dość liberalnych czasach, więc czemu nie okazać koleżance, że dobrze czujemy się w jej towarzystwie?
Studniówka w „traugucie” II LO w Częstochowie.
Całowanie się jest tak powszechne, że nawet urządzają konkursy. W tym roku ta para była najlepsza.
A kto powiedział, że musi być usta-usta. Francuscy kibice wymyślili nowy sposób – przez gwizdek.