Niby powinniśmy w XXI wieku być otwarci na wiele rzeczy i do wielu przyzwyczajeni, ale czasami aż trudno nie otworzyć ust ze zdziwienia.
Żona Thomasa zmarła i zostawiła go z dwoma synami. Pewnego dnia w jego życiu pojawił się… Scott. Poznali się w 2005 roku, ale dopiero po jakimś czasie zdecydowali się na wspólne życie. Scott rzucił dla ukochanego pracę i przeprowadził się, by wraz z nim i jego dziećmi stworzyć rodzinę. Uwieńczeniem wszystkiego jest fakt, że za moment zostaną…. tatusiami!
Zastanawiacie się pewnie, jak to możliwe? Otóż, obaj panowie przyszli na świat jako dziewczynki, ale szybko odkryli, że nie czuję się dobrze w swojej skórze. Thomas oficjalnie jest mężczyzną, jednak Scott wciąż widnieje w dokumentach jako kobieta, więc mogli wziąć ślub. Zachował również żeńskie narządy, dzięki czemu urodzi dziecko, prawdopodobnie spłodzone sztucznie.
Czy nie boją się szykan pod swoim adresem? Najwidoczniej nie. Synowie Thomasa nazywają Scotta „tatą 2” i starają się żyć jak normalna rodzina. W Polsce taki przypadek nie przeszedłby bez echa.