Piosenkarka podziękowała mężowi, Jordanowi Bratmanowi , za wsparcie w chwilach zwątpienia we własne umiejętności.
– Jordan jest moją opoką, on pomaga mi przetrwać najtrudniejsze momenty – tłumaczy gwiazda. – Zawsze powtarza: „Twój proces tworzenia polega na tym, że sama wylewasz na siebie pomyje, a potem, gdy materiał już ukaże się na rynku, pokrywa się złotem”. I rzeczywiście tak jest. Jestem swoim najsurowszym krytykiem, ekstremalną perfekcjonistką. Dlatego moją pracę mogę porównać do małej wojny z samą sobą. A Jordan jest zawsze tą osobą, która potrafi wyciągnąć mnie z dołka i udowodnić, że szklanka jest do połowy pełna, a nie do połowy pusta.
7 czerwca do sklepów trafi nowy krążek Christiny Aguilery, „Bionic „.
źródło:megafon.pl