Trio, w którego skład wchodzą także Andy Summers i Stewart Copeland , wznowiło działalność w 2007 roku, wyruszając w światową trasę koncertową. Wokalista nie zamierza powtarzać tego doświadczenia.
– To nie było łatwe – wyznał Sting . – Nie było w tym nic nowego. Żadnych nowych piosenek, zupełnie bez nowej energii czy chęci zrobienia czegoś odmiennego. Wiem jednak, że ludzie byli zadowoleni. To było jak pojednanie mamy i taty, widać było emocje wśród fanów. Kto by jednak chciał żyć z żoną po rozwodzie? Ja już więcej tego nie zrobię. Mam to za sobą.
16 lipca ukaże się nowy album Stinga, „Symphonicities „. Dzieło wypełnią największe przeboje wokalisty w nowych, orkiestrowych wersjach.
źródło:megafon.pl