Debiutancki album 21-letniej Elizy Doolittle opowiada o stresach współczesnego życia w wielkim mieście z iście nastoletnią butą, czerpiąc inspiracje z klasycznego popu i soulu.
Eliza dorastała w północnolondyńskiej dzielnicy Camden pod okiem ojca-pianisty i śpiewającej mamy. Piosenki pisze od 12 roku życia, a jej niezwykły talent sprawił, że pierwszy kontrakt podpisała już jako 16-latka. Jej kompozycje z czasem rozwinęły się w magiczne kwiaty, którymi są dziś – wspaniałe przeboje pop, które mimo inspiracji brzmieniami lat 60. i 70. zachowują fantastyczną świeżość i nowatorstwo.
Płyta „Eliza Doolittle” jak zapowiadają twórcy łączy promienne, piękne melodie z błyskotliwymi, pełnymi erudycji tekstami o zaskakujących puentach i szalenie chwytliwych tematach. Debiutancki singiel „Skinny Genes” , który już podbił listy przebojów, stanowi doskonałą zapowiedź całego albumu.
Wyczekując albumu, posłuchajmy porywającego i kołyszącego „Skinny Genes”. Zapowiada się przebój lata 2010?