Francuz wierzy, że uda mu się wystąpić na naszym satelicie, po tym, jak przewidział to Arthur C. Clarke, autor powieści „2001: Odyseja kosmiczna „.
– Zaprzyjaźniłem się z nim, kiedy dowiedziałem się, że napisał „Odyseję”, słuchając mojej muzyki – wyjawił artysta. – Najnowsza trasa to swoisty hołd dla niego. Przed śmiercią powiedział mi, że pewnego dnia zagram na Księżycu. Próbowałem go przekonać, że to niemożliwe, na co on:
Richard Branson ma możliwość przewiezienia mojego sprzętu na Księżyc i oczywiście, bardzo chciałbym tam wystąpić.
W listopadzie Francuza będzie można zobaczyć w Sopocie, Płocku, Wrocławiu i Rzeszowie.
źródło: megafon.pl