Hugh Laurie musiał dać upust emocjom po sesji w studio z Dr. Johnem.
Aktor jest wielkim fanem muzyka i możliwość nagrania czegoś razem mocno nim wstrząsnęła.
– Omal nie dostałem zawału – stwierdził Laurie. – Po sesji poszedłem do swojego auta, usiadłem i płakałem. Nie mogłem uwierzyć, że gram z jednym z moich bohaterów i na dodatek poszło tak gładko.
Artysta przygotowuje się do wydania debiutanckiego albumu, na którym pojawią się, oprócz Dr. Johna, Tom Jones i Irma Thomsa. Premiera krążka jest zaplanowana na 2011 rok.