IdeaĹem byĹoby byÄ motywatorem dla siebie samego, nie zawsze jednak wychodzi. Wtedy skarbem sÄ ludzie, ktĂłrzy przypominajÄ , Ĺźe warto. Jako mistrzyni odkĹadania wszystkiego na jutro stwierdzam, Ĺźe na co dzieĹ do dziaĹania motywuje mnie plan, ktĂłry tworzÄ. Kalendarz z postanowieniami na kolejne dni daje EFEKT MAKSYMALNY, bo przecieĹź wstyd przepisywaÄ coĹ z dnia na dzieĹ (kaĹźdy radzi sobie po swojemu). A gdy w siebie nie wierzÄ i tracÄ chÄci, to nic nie pomaga bardziej jak dobre sĹowo najbliĹźszej osoby… Bo kaĹźdy z nas jest stworzony w konkretnym celu i nic nie dzieje siÄ bez przyczyny. Izabela
KaĹźdy z nas potrzebuje sportu, ale czasem brak motywacji, Ĺźeby ruszyÄ siÄ z tak zwanej kanapy. ZwĹaszcza w zimie 🙂 Jak mi siÄ czasem nie chce ruszyÄ, to myĹlÄ o mojej cĂłrce. ChcÄ byÄ aktywna, zdrowa i pokazaÄ przykĹad dziecku. Nie chcÄ zapaĹÄ w sen zimowy jak niedĹşwiedĹş 🙂 NauczyĹam siÄ jeĹşdziÄ na wrotkach po czterdziestce i gram w badmintona oraz taĹczÄ jak ÄwierÄ wieku temu. Jestem teĹź ĹźonÄ i nadal chcÄ siÄ podobaÄ mÄĹźowi. Latka lecÄ , ale przecieĹź nie znaczy to, Ĺźe trzeba sobie odpuĹciÄ formÄ i wyglÄ d. Trzeci powĂłd, a wĹaĹciwie motywacja, to dobrze czuÄ w swojej skĂłrze, zrobiÄ coĹ dla siebie. Bezcenne sÄ komplementy, Ĺźe nie nie wyglÄ dam na swoje lata i Ĺźe zawsze trzymam formÄ. Uwielbiam teĹź byÄ zmÄczona po ruchu. Endorfiny dziaĹajÄ super na samopoczucie. Jak ktoĹ powiedziaĹ, ruch moĹźe zastÄ piÄ kaĹźde lekarstwo, ale Ĺźadne lekarstwo nie zastÄ pi ruchu. Tego siÄ trzymajmy i nie zardzewiejmy 🙂 Gosia
Moja motywacja powstaĹa sama… Mieszkam nad morzem i codziennie robiÄ trening na plaĹźy (zachĂłd sĹoĹca dodaje nastroju), ale od pĂłĹtora roku na tych treningach doĹÄ czajÄ do mnie przypadkowi spacerowicze, nawet mam kilku mieszkaĹcĂłw w grupie ÄwiczÄ cych. To oni codziennie pytajÄ , o ktĂłrej jutro siÄ widzimy. Dla takich chwil warto siÄ zmÄczyÄ, nawet kiedy mi siÄ nie chce. Eliza