Kamil Baleja: Proszę Państwa, bardzo wyjątkowy gość w wyjątkowym piątkowym programie. Jedyny – Robbie Williams. Dzień dobry!
Robbie Williams: Dzień dobry, Kolego!
KB: Robbie, dzisiaj przynosisz nam radość, szczęście, ponieważ w Twojej piosence, którą za chwilę usłyszymy, pada zdanie: „Mikołaj siedzi w swoich saniach, ale teraz jest dwa metry dalej”. Robbie, przynosisz ludziom radość, bo mówisz, że mimo wszystko Mikołaj się zjawi!
RW: Tak, uważam, że ważne jest, by zachować chociaż kawałek normalności w tych bardzo dziwnych czasach. Co jest bardziej normalne niż Święta? Potrzebujemy ich każdego roku, ale nigdy bardziej niż teraz.
KB: Będziesz świętować w tym roku?
RB: Tak, oczywiście. Uwielbiam świąteczny czas, będzie dużo jedzenia i będziemy leżeć z pełnymi brzuchami. Mam czworo dzieci, więc ze względu na nie Święta są naprawdę wyjątkowe. Kocham Święta, dlatego stworzyłem świąteczny album.
KB: Czy kiedykolwiek udawałeś Świętego Mikołaja przed swoimi dziećmi?
RW: Nie, kilka razy występowałem w telewizji jako Święty Mikołaj. Ale nie w domu.
KB: Opowiedz mi coś o przedświątecznym czasie. Czy robisz coś w domu – gotujesz, robisz zakupy, dekorujesz?
RW: Jest jedzenie, ale nie ugotowane przeze mnie, są dekoracje, ale ja ich nie wieszam. Ale za wszystko płacę. Ciężko pracowałem przez cały rok, chociaż w tym roku – pół. Święta są dla mnie ucieczką od codzienności.
KB: Czyli tak właśnie robią bogaci ludzie? 🙂
RB: Tak, to jest właśnie jedna z radości posiadania udanej kariery, nie będę kłamał.
KB: Jak będzie wyglądała w tym roku Twoja choinka?
RW: Mamy kilka choinek – jedna w salonie i jedna w sypialni. Dekoruje je moja żona z dziećmi.
KB: To tradycyjna choinka czy raczej udekorowana fantazyjnie?
RW: Jest tradycyjna, ale też i fantazyjna 🙂
KB: Jaki był najlepszy prezent, który dostałeś na Święta w dzieciństwie?
RW: To był rower BMX – bardzo praktyczny prezent, który pozwalał mi się przemieszczać.
KB: Czy śpiewasz z rodziną w trakcie Świąt?
RW: Chodzimy razem po domach i śpiewamy świąteczne piosenki. Żartuję. Nie śpiewamy kolęd, ale mogą sobie lecieć w tle.
Cały wywiad z Robbiem Williamsem usłyszycie poniżej: