Jak sam twierdzi już nie pamięta, kiedy użył swojego prawdziwego nazwiska. Dzieci mówią na niego Sting, mama mówiła na niego Sting dlatego podejrzewa, że gdyby ktoś na ulicy zawołał za nim po nazwisku, nawet nie zwróciłby uwagi. Ale co ciekawe – podobno kiedy jest zdenerwowany staje się Gordonem, co zwłaszcza na jego dzieci działa dyscyplinująco.
Sting, czyli zapalony szachista, producent wina, aktor i przede wszystkim muzyk, który ukształtował całe pokolenia innych artystów był gościem Radia Złote Przeboje.
Ma kilka apartamentów i posiadłości w takich miejscach jak Manhattan, Londyn czy też Toskania. Które z tych miejsc nazwałby domem? Jak sam przyznał dom jest tam, gdzie jest jego żona.
Jak reaguje na swoje piosenki w radiu, co poczuł, kiedy jego wino „Sister Moon” znalazło się na liście najlepszych włoskich win?
Jak sam przyznał kocha zimę, ale nie przepada za komercyjnym aspektem świąt.