Niezobowiązująca, 235 wycieczka do lodówki po coś na ząb też już Cię nie kręci. Umyłeś okna, wyprałeś wszystko co było do wyprania, doczyściłeś nawet fugi pod prysznicem. Co teraz?
Specjaliści mówią, że izolacja od drugiego człowieka stanie się w końcu uciążliwa nawet dla największych odludków i pustelników. Czas prywatny i czas pracy zlewają się w jedno. Głową jesteście w biurze, ale za plecami biegają dzieci i szczeka pies. W trakcie spotkania na Teamsach, Hangoucie czy Zoomie kończy wirować pralka, a za kadrem kamery stoi talerz z ledwo ugryzioną kanapką.
I jak tu przejść z trybu pracowego na domowy, skoro nie ma momentu powrotu z pracy, żeby spokojnie pomyśleć i przejść do innych myśli? Da się zrobić! Oto kilka sposobów na to, żeby nie zwariować w czasie izolacji.
Tak, nie możesz wyjść i spotkać się ze znajomymi, ale możecie zrobić sobie wspólny seans filmowy przez internet. Tak, nie możecie zjeść razem kolacji u któregoś z Was w domu, ale możecie to zrobić razem przez internet. Możecie również wspólnie poćwiczyć, widząc się w kamerze komputera. Być może brzmi to naiwnie i powiesz „to nie to samo”, ale uwierz nam – to, co daje nam spokój, to przyzwyczajenia i stałe elementy w życiu. Dlatego trzeba o nie zadbać.
Pomyśl, czy jest coś, co chciałbyś zrobić w ciągu najbliższego czasu. Wiadomo, że pojechać w Bieszczady się nie da, ale może jest jakiś cel, który potrafisz zrealizować nie wychodząc z domu…
Możesz zacząć ćwiczyć, jeśli do tej pory byłeś lub byłaś kanapowcem. Może czas posprzątać wreszcie w tych szafkach, do których nikt nie zaglądał od 1998? Może nauczysz się rysować, albo obejrzysz filmy, które odłożyłeś na później? Jest sporo rzeczy, które każdy z nas odkłada na kiedyś tam. Czas się za nie wziąć.
Warto ułożyć sobie dzień tak, żeby miał rytm i odpowiednie punkty. W końcu ten czas jest dla nas bardziej maratonem niż sprintem. Trochę to potrwa, ważne jest dobranie odpowiedniego tempa. Niech Twój dzień zaczyna się o stałej porze. Umów się ze sobą, że zaczynasz od prysznica, potem np. ćwiczenia, a potem śniadanie, itd.
Między nami mówiąc, może być bez ćwiczeń, jeśli nie lubisz. Mając plan unikniesz niezliczonych wędrówek do lodówki oraz kompulsywnego grzebania w poszukiwaniu czegoś słodkiego. Znajdź w planie dnia czas na odpoczynek.
Ustal, o której wstajesz od komputera i go wyłączasz, o której zaczyna się Twój czas domowy i jak chcesz go spędzić. Odłóż telefon, wyłącz telewizor… radio może zostać, zwłaszcza jeśli to Radio Złote Przeboje. Daj sobie kilka chwil oddechu i nie trać z oczu najfajniejszego: że to wszystko się kiedyś skończy.