Ofiara swojej legendy
Marylin Monroe – prawdziwa ikona lat 50. i 60. nie miała życia usłanego różami. Gwiazda doświadczyła trudnego dzieciństwa. Porzucona przez matkę, nie znała swojego ojca i nie potrafiła stworzyć głębszej relacji z mężczyzną. Uzależniona od kompulsywnego seksu swoim partnerom obiecywała złote, niespełnione góry.
Seksapil przylgnął do niej na zawsze, stając się trudną do zdjęcia etykietą, której nie sposób było się pozbyć. Marylin marzyła o wielkich rolach w dramatach, by zostać doceniona jako aktorka, a nie istnieć wyłącznie jako męski obiekt pożądania. W jednym z wywiadów powiedziała:
Wszyscy się ze mnie śmieją: wielki cyc, wielka dupa, wielkie nic. Czy nie mogę być kimś innym? Boże, jak długo można być sexy?
Zobacz wideo:
Film o Marylin już na Netfliksie
Sama postać Marylin Monroe doczekała się wielu adaptacji, które próbowały pokazać jej złożoną osobowość.
Najnowszy film Netfliksa „Blondynka” w reżyserii Andrew Dominika z latynoską aktorką – Aną de Armas – w roli głównej pokazuje jaka była naprawdę. Nieoczywisty wybór okazał się być strzałem w dziesiątkę. Aktorka od początku do końca jest Marylin, jakby była jej zagubioną, bliźniaczą duszą. Klimatu epoki nadają mistrzowskie kadry filmowego Hollywood lat 50., które pokochało wielką smutną ikonę.
Zobacz wideo:
Polecamy również:
- Netflix: Te filmy lat 80. przypomną Ci Twoje dzieciństwo
- „Ślepnąc od świateł” i inne polskie seriale, które musisz zobaczyć
- Polskie seriale lat 90. Czy rozpoznasz je po kadrach?
- Pamiętasz serial „13 posterunek”? Sprawdź swoją wiedzę! [QUIZ]
- 10 niezapomnianych filmów z Meryl Streep w roli głównej
- Pamiętasz serial „13 posterunek”? Sprawdź swoją wiedzę! [QUIZ]
Dodaj komentarz