Jak informuje portal Pudelek, powołując się na tajemniczego informatora z otoczenia gwiazdy, dantejskie sceny z udziałem gwiazdy rozegrały się właśnie w trakcie prób do programu „Rytmy Dwójki”. W pewnym momencie Edyta Górniak straciła głos. Na szczęście piosenkarka zachowała się rozsądnie i zwróciła o pomoc do lekarza, wezwanego na plan produkcji TVP.
Rozpoczęły się zdjęcia do pierwszego odcinka nowego programu TVP „Rytmy Dwójki” (…). Kiedy Edyta weszła na scenę, produkcję zamurowało. Głos odmówił posłuszeństwa — relacjonował informator.
Zobacz także: Sharleen ma niespodziankę dla fanów. Wokalistka Texasu w Radiu Złote Przeboje
Edyta Górniak ma kłopoty zdrowotne?
Lekarz, do którego udała się Edyta Górniak, nie miał dla piosenkarki dobrych wiadomości. Z wydanej przez specjalistę diagnozy wynikało, że boryka się ona z poważną infekcją gardła. Gwiazda martwiła się, tym bardziej że głos jest dla niej narzędziem pracy.
Ogromna infekcja gardła dopadła ją tuż przed nagraniami. Nie mogła wydusić z siebie pół dźwięku, a realizacja odcinka stanęła pod znakiem zapytania — wyjaśnił informator.
Zobacz także: Van Morrison z kolejnym prezentem dla fanów. Nowy singiel legendy
Edyta Górniak zdecydowała jednak, że nie będzie robić sobie przerwy od pracy. Wręcz przeciwnie, piosenkarka postanowiła skorzystać z doraźnej pomocy wskazanych przez lekarza medykamentów, a następnie wrócić na próbę.
Produkcja szybko zareagowała i wezwała na plan lekarza, który musiał podać jej sterydowe wziewy, aby mogła wystąpić. Edyta stawiła się na planie programu pomimo złego stanu zdrowia.
Zobacz także: Ed Sheeran zwrócił się do fanów. Poprosił ich o pomoc
Dodaj komentarz