„Tony papieru, tony analiz, genialne myśli, tłumy na sali”
„Chociaż rzucisz przynętę, nigdy nie wiesz. I ukryty helikopter masz w rowerze”
„Nad Anglią bitwa, Londyn się smaży, a ja w dożynki bawię się na plaży”
„Byłem w Ryjo, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo. Byłem na wsi, byłem w mieście, byłem nawet w Budapeszcie”
„Kamyczek na polu i strażnik na straży. Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy”
„Szuflady z bioder, trawa spod pachy, sflaczały zegar suszy się na oknie”
„Uważaj, to nie chmury. To pałac kultury”
„W cieniu sufitów, w świetle przewodów, w objęciach biurek, w krokach obchodów, rodzą się rzeczy jasne i ciemne”
„Nie kiwnąłem nawet palcem, by się znaleźć w takiej walce. Teraz w pace swe ostatnie resztki image’u tracę”
„Są takie rzeczy, że nikt nie zaprzeczy. Po co tu się głowić?”
Dodaj komentarz