Te dziwne filmy zrozumieją tylko dzieciaki lat 90. » Złote Przeboje - radio, muzyka, wiadomości, quizy
Strona Główna > Te dziwne filmy zrozumieją tylko dzieciaki lat 90.

Te dziwne filmy zrozumieją tylko dzieciaki lat 90.

Lata 90. XX wieku to totalny rozkwit i początek wolności na prawie każdej płaszczyźnie jak moda, muzyka oraz technologia. Filmy również przeżyły swoje odrodzenie. Obok już kultowych ekranizacji, znajdują się również te, które z pozoru tandetne przyprawiają niektórych o nostalgię. Dziś chcielibyśmy Wam przypomnieć 10 produkcji, które w swój cudaczny sposób zasłużyły na miano ikon minionej dekady.

„Austin Powers: Agent Specjalnej Troski” (1997)

Jest to pierwsza część z cyklu przygód brytyjskiego agenta wywiadu. Film okrutnie kiczowaty, któremu nie można się oprzeć. Cudowna obsada co krok doprowadzająca widza do ataku śmiechu.

„Theodore Rex” (1995)

Jeśli myślicie, że widzieliście już wszystko, a pominęliście tę pozycję, to można uznać, że nie widzieliście nic. Whoopie Goldberg jako detektywa policji wraz z tyranozaurem próbuje rozgryźć morderstwo innego dinozaura. Również ostrzegamy, nie da się tego od zobaczyć.

„Kosmita z przedmieścia” (1991)

Hulk Hogan to również nieodzowny łącznik społeczeństwa z latami 90. Jego głównym znakiem rozpoznawczym był wrestling, który sam w sobie, mimo elementów sportowych, jest raczej wyreżyserowaną formą sztuk walki. Dzięki swym talentom aktorskim zagrał główną rolę w amerykańskiej komedii science fiction.

„Geniusze w pieluchach” (1999)

Lata 90. miały w sobie wiele z absurdalnych pomysłów. Jednym z nich było zrobienie z niemowląt, istot o inteligencji przewyższającej przeciętnego dorosłego. Drugą zaś kwestią, było dosłowne wrzucanie szkrabów w akcje rodem z filmów „Mission Impossible”, w których pewne sytuacje nawet dla Toma Cruisea mogłyby stanowić problem.

„Czarodziej Kazaam” (1996)

Dzieciaki lat 90. z USA, miały wówczas obsesję na punkcie dwóch rzeczy – dżinów i Shaquille O’Neal. Geniusz produkcji postanowił połączyć te dwie miłości najmłodszych i nagrać kasowy hit filmowy. Wystarczyło tylko obserwować jak dochody same rosną.

„Clifford” (1994)

To dopiero dziwna ekranizacja. Film, którego główny bohater ma 10 lat grany jest przez Martina Shorta, który wówczas miał już 40. Sam ten fakt jest groteskowy, a w objęciach scenariusza przepełnionego czarnym humorem, staję się konieczną pozycją do obejrzenia przynajmniej raz.

„Junior” (1994)

Prawdziwa gratka dla fanów Terminatora, których oznaką jest męstwo i siła, a chcieliby zobaczyć Arnolda w łagodniejszej wersji. Tylko w latach 90. Schwarzenegger, mógł się zgodzić na rolę mężczyzny w ciąży.

„Tata i małolata” (1994)

Ten film niejednego może przyprawić o ciarki. Sam pomysł by nastoletnia dziewczyna podczas wakacji z ojcem udawała z nim związek, jest po prostu cierpki. Do tego dochodzi fakt, że wspólnie próbują zdobyć dla niej chłopaka. Niektórzy są w stanie wytrzymać zaledwie kilka minut tej ekscentrycznej fantazji reżysera. A Wy dacie mu radę?

Autor:

Zobacz więcej >