Cały świat oszalał na punkcie muzyki z Korei Południowej. O co chodzi w tym całym K-popie?

Za rodziców chrzestnych K-popu uznaje się zespół Seo Taiji and Boys, który w 1992 roku piosenką „Nan Arayo” („Wiem to”) otworzył Koreę na zachodnie grunty muzyki inspirowanej Beastie Boys i Run DMC. Piosenka utrzymywała się przez 17 tygodni na tamtejszych listach przebojów, a na jej punkcie oszalały rzesze azjatyckich nastolatek i nastolatków. Tej fali popu, jaka zalała wtedy Koreę Południową już nic i nikt nie był w stanie zatrzymać.

Czym jest tak naprawdę K-pop, który zapoczątkowało koreańskie trio? W ogólnym podejściu jest określany jako muzyka popularna. Trudno go jednak zamknąć w tym jednym gatunku, ponieważ mieści w sobie style z pogranicza jazzu, popu, rocka, hip-hopu, r&b czy muzyki klasycznej. Jak określił go autor amerykańskiego magazynu muzycznego „The Rolling Stones”:

K-pop to mieszanka modnej zachodniej muzyki i wysokoenergetycznego japońskiego popu, która przyciąga słuchaczy za pomocą powtarzalnych chwytliwych zwrotów, czasami w języku angielskim. K-pop to połączenie zarówno śpiewu, jak i rapu oraz przywiązanie dużej wagi do części wizualnej występu, oraz efektów scenicznych.

Koreańscy rządzący i producenci muzyczni szybko zobaczyli ogromny potencjał w muzyce rozkochującej w sobie wszystkie nastolatki. Wzięli sobie za cel stworzenie doskonałych koreańskich łamaczy serc K-poperek i K-poperów na całym świecie. Każdy ze znanych nam obecnie popularnych zespołów k-popowych zaczynał więc od wymagających treningów wokalnych, aktorskich i tanecznych po to, by po opanowaniu ich do perfekcji móc podbijać zagraniczne rynki. Tak powstała koreańska kuźnia talentów, która od kilkunastu lat wypuszcza w świat gotowe muzyczne produkty.

Stany Zjednoczone, które są jednym z trudniejszych rynków muzycznych do zdobycia dla wielu wykonawców, dosłownie opanowało k-popowe szaleństwo. Skala popularności koreańskich zespołów w USA jest obecnie tak wielka, że azjatyccy performerzy nie narzekają na brak zainteresowania ze strony swoich fanów.

Wyprzedanymi koncertami w Stanach Zjednoczonych może poszczycić się m.in. BTS (4 sold outy w Los Angeles i 4 sold outy w Las Vegas), Twice czy Stray Kids. Co więcej, w 2019 roku na słynnym festiwalu Coachella wystąpił zespół Blackpink, który tym samym przetarł szlaki innym koreańskim wykonawcom. W roku po czterech latach koreańska grupa pojawi się ponownie na amerykańskim festiwalu.

K-pop znalazł również swoje miejsce w Polsce, gdzie nie brakuje K-popiarek i K-popiarzy gotowych na dramę z tymi, którzy obrażają ich gatunek. Wstyd, więc nie wiedzieć i lepiej wyedukować się w temacie słuchając audycji „K-Cast”, prowadzonej przez Tik Tokerkę i YouTuberkę – Matyldę – która o K-popie wie wszystko. Nowe odcinki odsłaniające koreańskie tajemnice co wtorek w Tuba Fm o godz. 18. Zapraszamy!

Instagram Tuba FM: instagram.com/tuba.fm

Tik Tok Tuba FM: http://tiktok.com/@tuba.fm

Włącz podcast K–CAST na Spotify: https://tinyurl.com/kcast-spotify