Igor Herbut był o krok od poznania Stinga. Co stanęło mu na drodze? [PODCAST]

Lemon świętuje jubileusz

Igor Herbut razem z zespołem Lemon świętują teraz 10-lecie istnienia zespołu. I to nie w byle jaki sposób. Lider wraz z muzykami rusza w akustyczną trasę koncertową, w ramach której odwiedzi 10 miast, gdzie zagra swoje największe przeboje. Wśród nich „Scarlett” „Jutro” czy „Lwia część”. Poza wspólnym muzykowaniem z kolegami z zespołu Igor postawił również na karierę solową. W 2020 roku wydał album „Chrust”, z którym zagrał akustyczne, intymne koncerty w klubach.

Igor Herbut z wizytą w słynnym nowojorskim miejscu

Wokalista sam miał również okazję być na jednym z bardziej kameralnych występów Chrisa Bottiego w słynnym „Blue Note” w Nowym Jorku. Miejsce słynie z koncertów, które firmują wielkie muzyczne nazwiska znane na całym świecie. A jak artysta wspomina swoją wizytę w nowojorskiej bohemie?

Byłem w Nowym Jorku i Blue Note to jest dość mały klub, który polega na tym, że zaprasza artystów na rezydencję tygodniową, dwutygodniową. Akurat był Chris Botti, który miał swoją rezydencję czy rezydenturę. On sobie gra tam przez tydzień, dwa tygodnie i zaprasza różnych gości. Ja tam byłem we wtorek i siedziałem przy Chrisie Bottim, bo tam jest sytuacja taka kameralna.

Przy okazji samej wizyty w słynnym miejscu wokalista o mało, co nie poznał Stinga. Co się wydarzyło, że jednak się minęli i nie udało się im spotkać?

Posłuchajcie wywiadu Tomka Brhela z Igorem Herbutem w audycji „Cała muzyka”:

Zobacz wideo: