Dziennikarz Krzysztof Stanowski jakiś czas temu zdemaskował Natalię Janoszek. 28 lipca ukazał się nowy materiał, w którym Stanowski zaprezentował kolejne dowody, na to, że polska celebrytka jedynie podawała się za aktorkę i tancerkę, która zrobiła karierę Bollywood. W ten sposób szybko przedarła się do polskiego show-biznesu. Występowała nawet w znanych programach takich jak „Taniec z Gwiazdami” czy „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.
Zobacz także: Edyta Bartosiewicz grzmi po tym, co zrobił Stanowski! „Bez pytania”
Również „Pytanie na śniadanie” gościło Natalię Janoszek mówiąc o jej dokonaniach. Teraz prawda wyszła na jaw. Okazało się, jak twierdzi Krzysztof Stanowski, że celebrytka nie jest znana w Indiach. W materiale udostępnionym na Kanale Sportowym pojawiają się kolejne dowody na to, jak Janoszek miała udawać międzynarodową karierę. Od dwóch dni film bije rekordy popularności w sieci i zobaczyły go 3 mln osób.
Natalia Janoszek jako Jennifer Lopez
Natalia Janoszek, choć nie jest zawodową aktorką, a w Bollywood nie dała się poznać jako wielka gwiazda, dała popis swoich umiejętności w polskich programach. Wystąpiła m.in. w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Polsacie. Wcielała się tam w wielkie gwiazdy polskiej i światowej muzyki. Jedną z kreacji Janoszek była Jennifer Lopez.
Zobacz także: TVP uderza w Natalię Janoszek. Zapomnieli, na co jej pozwalali
Celebrytka szalała jako J.Lo., a już na początku występu jurorzy określili ją jako „dynamiczną”. Stwierdzili, że tańczenie jak amerykańska wokalistka „to jest zadanie”. Niestety, choć tanecznie poradziła sobie całkiem nieźle, wokalnie nie miała tyle szczęścia, co wyłapali komentujący nagranie opublikowane w sieci kilka miesięcy temu.
Tak szalała na scenie show Polsatu Natalia Janoszek:
Internauci o Natalii Janoszek: „Tego już nie dam rady odsłyszeć„
Internauci są zgodni, że głos celebrytki nie brzmi najlepiej. W komentarzach pisali, że powinna popracować nad wokalem. Mimo, że choreografia wygląda świetnie, a Natalia Janoszek „dała radę”, to nie jest jej najlepszy występ.
Tego już nie dam rady odsłyszeć – brzmi jeden z komentarzy.
Tyle było J.Lo, ale żadna osoba nie zbliżyła się głosowo do artystki według mnie.
Nie podobało mi się. Ale doceniam choreografię.
Zobacz także: Co za moc! Rammstein na Stadionie Śląskim. Te nagrania trzeba zobaczyć
Pojawiają się też głosy rozsądku, które bronią uczestniczki show:
Myślę, że nie ma co krytykować. Gdyby J.Lo śpiewała to na żywo, a nie z playbacku, brzmiałoby to tak samo, a może jeszcze gorzej.
Jeśli chodzi o podobieństwo głosu, to chyba najlepiej ze wszystkich dotychczas!
Jak na trudne zadanie jak dla mnie fajnie zaśpiewała.
Co sądzicie?