– Kilka miesięcy temu Natalia Przybysz postanowiła zabrać swój zespół: Jurka Zagórskiego, Mateusza Waśkiewicza, Pata Stawińskiego i Kubę Staruszkiewicza oraz reżyserkę i fotografkę Silvię Pogodę na grecką wyspę Hydra, do szczególnego domu-studia. Artyści na pewien czas wylądowali w studiu oraz domu twórczym – miejscu, które kiedyś było starą fabryką dywanów. Mieszkali, tworzyli i pracowali wspólnie. W efekcie – powstała tam znaczna część nadchodzącego, nowego albumu – informuje wytwórnia Kayax.
Czytaj też: Znów rewolucja w „Twoja twarz brzmi znajomo”? Chodzi o kluczową kwestię
Pierwszą zapowiedzią nowego albumu Natalii Przybysz był wydany na początku czerwca utwór “Za zimną wodę”.
Teraz światło dzienne ujrzał kolejny singiel, zatytułowany “Do zobaczenia do jutra”. Jest już dostępny w sieci.
– Klip w reżyserii Silvii Pogody został nakręcony w malowniczej Chorwacji i jest kontynuacją opowieści Natalii Przybysz o podróżach – zarówno dalekich, jak i tych w głąb siebie – informuje Kayax.
Premiera całego krążka już jesienią, a 1 sierpnia zostanie ogłoszona trasa koncertowa, towarzysząca tej premierze.
„Do zobaczenia do jutra” Natalii Przybysz zachwyciło internautów. Sypią się pozytywne recenzje
Czytaj też: Doda szczerze o pieniądzach. Wyznała, co ją brzydzi
Internauci są zachwyceni. W komentarzach pod utworem na YouTubie pojawia się mnóstwo dobrych słów.
„Magiczny teledysk i cudowny utwór! Natalia, nie zawodzisz nigdy”.
„Wzruszyć swoim dziełem do łez to najwyższy poziom artyzmu”.
„Dziękuje Ci. W tych nutach mieści się cała moja nadzieja na jutro”.
„Kocham, Kocham, Kocham! Do zobaczenia na koncercie”.
„Piękne, lekkie, letnie jak łyk świeżego powietrza”.
„Niesamowite dźwięki, kadry – przepiękny obraz muzyczny. Brawo”.
„Łał, łał, łał, łał, łał….ciężko mi napisać cokolwiek więcej”.
„Cudny klip i piosenka oczywiście”.
„Nowy hymn na dobranoc”.
„Cudna, ostatnio mi było trochę smutno, ze moje ukochane Twoje piosenki kojarzą mi sie ze słabszym okresem w moim życiu i ich nie slucham – ta jest remedium. Nie mogę się już jej doczekać na koncertach”.
A Wam jak się podoba nowy utwór Natalii Przybysz? Czekamy na Wasze komentarze!
Czytaj też: Wcielały się w Korę w „Twoja twarz brzmi znajomo”. Jeden występ okazał się prawdziwym hitem