Nie żyje Bogdan Miś. Jego programy w TVP oglądali wszyscy
Strona Główna > Nie żyje Bogdan Miś. Jego programy w TVP oglądali wszyscy

Nie żyje Bogdan Miś. Jego programy w TVP oglądali wszyscy

Bogdan Miś nie żyje. Był dziennikarzem, miłośnikiem i popularyzatorem nauki, a także matematykiem. Widzowie kojarzyli go z programów w TVP. Miał 87 lat.

Bogdan Miś odszedł w niedzielę 2 lipca 2023 roku. Tragiczne doniesienia potwierdził magazyn branżowy „Press”. Z wykształcenia Bogdan Miś był matematykiem. Studia w tej dziedzinie ukończył na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował przy pierwszym polskim komputerze XYZ (mainframe). Podczas swoich działań stworzył pierwszą polską grę komputerową – „Kółko i krzyżyk”. Był także związany z teleturniejem TVP o tym samym tytule.

To był prekursor dziennikarstwa naukowego – powiedział w rozmowie z „Presserwisem” Jarosław Juszkiewicz.

Zobacz także: 19-letni De Niro nie żyje. Tragedia w rodzinie gwiazdy

Bogdan Miś – dziennikarz i prekursor

W mediach zadebiutował pisząc artykuł do „Problemów”, czyli miesięcznika poświęconego wielu dziedzinom wiedzy. Bogdan Miś w 1961 roku napisał tekst traktujący o możliwościach i konstrukcji komputera XYZ. Następnie trafił do Telewizji Polskiej. Miliony Polaków pokochały jego programy. W latach 1961–1981 Bogdan Miś działał w stacji również m.in. jako zastępca dyrektora programowego.

Zajmował się popularyzacją nauki. Odpowiadał za programy dla młodzieży, a także teleturnieje. Pełnił też funkcję redaktora naczelnego Programu II oraz szefa Telewizji Młodych. Pracował jako redaktor naczelny „Informatyki” oraz redagował polską wersję miesięcznika „PC Magazine”.

Zobacz także: Wielka strata w domu Krzysztofa Cugowskiego. „Towarzyszyła nam osiemnaście lat”

Pod koniec lat 60. XX wieku Bogdan Miś zajął się głównie dziennikarstwem, a pracy w mediach bardzo się poświęcał. Pisał felietony dla „Życia i Nowoczesności”, a także odpowiadał za dział nauk ścisłych wspomnianych wcześniej „Problemów”. Wiedzę zdobytą na studiach stale poszerzał i dzielił się nią z innymi. Również na emeryturze nie przestawał pracować w dziennikarstwie. Uczył młodych zawodu i współpracował z serwisem racjonalista.pl.

Zobacz także: Była 9:35. Nagle powalił go na ziemię. Po chwili zjawiła się policja