Strona Główna > Pamiętacie „Kolorowe sny”? Bartek Wrona z Just 5 wraca na scenę

Pamiętacie „Kolorowe sny”? Bartek Wrona z Just 5 wraca na scenę

Bartek Wrona szykuje się do wielkiego powrotu do muzyki. Co się wydarzyło w jego życiu w trakcie wielu lat jego nieobecności?

fot. Jerzy Dudek/Dzien Dobry TVN/East News

newsy

masuda

3 lutego, 2023

Dlaczego Michał Czernecki notorycznie okłamywał własne dzieci? [PODCAST]

Król nastolatek słodkich lat 90.

Pod koniec lat 90. Bartek Wrona nieźle namieszał w głowach nastolatkom. To właśnie wtedy zespół Just 5 na czele, którego stał wokalista, święcił największe triumfy. To właśnie oni byli pierwszym w Polsce boysbandem, którego przeboje śpiewała cała Polska. Kto nie pamięta z Was piosenek „Kolorowe sny” czy „Gdzie nie ma róż”? To właśnie tymi utworami zespół przekonał do siebie rzesze fanek, które jeździły za nimi na koncerty. Potem nastał smutny koniec Just 5, a Bartek Wrona rozpoczął karierę solową i śpiewał, że jego jedna jedyna jest „Jedną na milion, na całe życie”. Potem słuch o nim zaginął i nie było go w muzycznym show-biznesie przez dwanaście długich lat.

Lider Just 5 znowu na scenie

Jak się okazuje, artysta wtedy nie próżnował i przygotowywał się do wielkiego powrotu na scenę. W tym czasie został ojcem dwóch córeczek, które stały się jego całym światem. Wczuł się w rolę męża, dbającego o ognisko domowe. Chęć zamieszkania ponownie w świecie muzyki była jednak silniejsza od bycia opiekunem rodziny. Artysta zapowiedział swój nowy singiel już w lutym. Wrona nie zapominał jednak o fanach przez tyle lat nieobecności. Jak wspominał w wywiadzie:

Bardzo się cieszę, że moja muzyka jest ponadczasowa i ma wielu fanów zarówno w Polsce, jak i za granicą. Kto by nie chciał być jednym na milion i spełniać kolorowych snów fanów. Uwielbiam występować, to jest mój żywioł…

Długi czas nieobecności w zawodzie muzyka sprawia, że przed Bartkiem czekają wyzwania w związku z powrotem:

Czasami mam tremę, a czasami wcale jej nie mam. Przed dużymi koncertami, np. telewizyjnymi, nie mam tremy, a kiedy jadę zaśpiewać w małym miasteczku, to mnie łapie trema i nie umiem tego wytłumaczyć.