Odbył się ostatni z koncertów w ramach “Uczty nad ucztami”. Na koncert Sanah na PGE Narodowym przyszły prawdziwe tłumy. Bilety wyprzedały się na długo przed wydarzeniem. Jedna z najpopularniejszych wokalistek w Polsce znów dała show, które fani będą pamiętać latami. Zaśpiewała ich ulubione przeboje oraz zaskoczyła szeregiem niespodzianek. Nikt raczej nie żałuje udziału w tak zjawiskowym wydarzeniu.
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!
Sanah na PGE Narodowym
Trasa “Uczta nad ucztami” obejmowała trzy koncerty na największych stadionach w Polsce. Po zagraniu na Stadionie Śląskim w Chorzowie i Polsat Plus Arenie w Gdańsku, przyszła pora na warszawski PGE Narodowy. W stolicy zebrała się masa osób. Sanah przyciągnęła aż 65 tysięcy słuchaczy. To budzący szacunek wynik. Wrażenie zrobił też sam występ, który był nie tylko wydarzeniem muzycznym, lecz także niezwykłym widowiskiem.
Podczas koncertu w stolicy, Sanah zaprosiła na scenę gości. Podobnie zrobiła w przypadku poprzednich występów. Wtedy obok niej wystąpili m.in. Piotr Kupicha, Felicjan Andrzejczak czy Grzegorz Turnau. Tym razem publiczność mogła usłyszeć też Dawida Podsiadło i Vito Bambino. Sprawili oni nie lada przyjemność zgromadzonym fanom. To jednak nie koniec zaskoczeń, które przygotowała piosenkarka.
Zobacz także: Legenda polskiego rocka naprawdę to robiła! Grzegorz Markowski kończy 70 lat
Wyjątkowy duet z Panem Kleksem
W pewnym momencie Sanah wprawiła fanów w osłupienie oraz ekscytację. Obok niej bowiem pojawił się Pan Kleks! Choć dokładniej mówiąc, Tomasz Kot wcielający się w tę postać w najnowszym filmie. Zaśpiewali w duecie piosenkę “Jestem twoją bajką”. To oczywiście cover utworu, który wykonywała przed wieloma laty Zdzisława Sośnicka. Między piosenkarką, a aktorem wywiązał się też krótki dialog. “40 lat pana, panie profesorze nie było” – powiedziała Sanah, na co zawtórował Pan Kleks: “Dokładnie, była potrzeba, żeby wrócić, potrzeba, żeby poruszyć na nowo dziecięcą wyobraźnię. A wszystko to, dzięki Sanah!”.
Trzeba przyznać, że było to prawdziwe zaskoczenie. Fani na pewno doceniają takie niespodzianki. To jednak wciąż nie jest wszystko. Na scenę bowiem wyszedł również Muniek Staszczyk. Razem z Sanah zaśpiewał wielki przebój T.Love – “Chłopaki nie płaczą”.
Poza fantastycznymi duetami, na publiczność czekało też specjalne powitanie. Fani mogli zobaczyć, jak przemawia do nich sam Robert Makłowicz. Widać więc, że trasa “Uczta nad ucztami” zakończyła się z przytupem. Czy Sanah powtórzy ją w przyszłości? Patrząc na frekwencję i zachwyty niemal wszystkich, chyba nie ma co do tego wątpliwości.
Zobacz także: Dawid Podsiadło i Taco Hemingway razem! Ta piosenka to wehikuł czasu
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!