Półfinałowy odcinek „The Voice of Poland” przyniósł nam ogrom niesamowitych emocji. Uczestnicy pokazali maksimum swoich wokalnych możliwości i zachwycili widzów show. Trenerzy również byli pod ogromnym wrażeniem ich talentu i nie mogli wyjść z podziwu nad zdolnościami swoich podopiecznych. Gdy przyszedł czas na ogłoszenie wyników, napięcie sięgnęło zenitu. Co więcej, ogłoszono zaskakujący wynik.
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!
Zobacz także: Maciej Maleńczuk w tarapatach. Jego konto zajął komornik
Szokujące, co stało się w „The Voice of Poland”!
Muzyczny program TVP2 od wielu lat cieszy się niegasnącą popularnością widzów, a zmagania uczestników muzycznego show śledzi cała Polska. Co więcej, castingi przyciągają rzesze niezwykle uzdolnionych wokalistów.
W 14. edycji programu na trenerskich fotelach zasiedli uwielbiani, polscy artyści. Wśród nich znalazły się takie nazwiska jak Justyna Steczkowska, Lanberry, Marek Piekarczyk, a także Tomson i Baron z zespołu Afromental. Okazało się, że jurorzy mieli ciężki orzech do zgryzienia podczas sobotniego show. Półfinałowy odcinek obfitował bowiem w wiele zaskakujących zwrotów akcji.
W gronie szczęśliwców, którzy zakwalifikowali się do półfinału najnowszej edycji muzycznego show znalazła się Becky Sangolo. Zaśpiewała ona na scenie jeden z najpopularniejszych utworów amerykańskiej artystki Rihanny – „Only girl in the world”, a także własny singiel „Call me”. Jej występy zachwyciły trenerów.
Tam gdzie jest Becky, jest show! Pokazałaś to w 100% – pochwaliła ją Lanberry.
Zobacz także: Łukasz Nowicki w gorzkim wpisie. Padł ofiarą kradzieży
Kolejnym z półfinałowych uczestników „The Voice of Poland” był Paweł Kozicz. Wykonał on utwór z repertuaru Bruno Marsa – „Runaway Baby”, a także swoją piosenkę „Skrzydła”. Justyna Steczkowska i Lanberry nie mogły się go nachwalić. Ta druga powiedziała nawet, że w jej opinii „był to występ na miarę finału”.
Dajesz tyle radości ludziom, stojąc na scenie […]. Świetnie się ruszasz, naprawdę zazdroszczę ci, sama bym chciała tak się ruszać na scenie jak ty. Pierwsza piosenka była wykonana doskonale, drugi singiel to już kwestia gustu – jeśli tobie się taka muzyka podoba, to super, fajnie to zaśpiewałeś – oceniła występ Justyna Steczkowska.
Zobacz także: Mocarstwowe plany Duy Lipy. Chce „zmienić popkulturę”
Pierwszy remis w historii programu. Jak go rozstrzygnięto?
Początkowo głosy jurorów „The Voice of Poland” przeważały nieznacznie szalę na korzyść Becky. Artystka otrzymała 52% głosów, a Paweł 48%. Do niesamowitej roszady doszło jednak dzięki typowaniu widzów. Ich głosy wyrównały szanse półfinalistów. Emocje w studiu TVP sięgnęły zenitu. Szok był tym większy, że trenerzy nie mieli pojęcia jak rozstrzygnąć tę niefortunną dla nich sytuację. Justyna Steczkowska zapytała z niepewnością w głosie „co teraz będzie?”.
Okazuje się, że jest remis. Coś absolutnie niebywałego! Jeszcze nigdy w historii tego programu nie doszło do takiej sytuacji – ogłosił prowadzący show, Tomasz Kammel.
Zobacz także: Legenda ciężkiego grania powraca. Nowy singiel Judas Priest
Tomasz Kammel pospieszył wartko z odpowiedzią i wyjaśnił zebranym, co w takiej sytuacji wskazuje regulamin „The Voice of Poland”. Otóż rozwiązanie było niezwykle proste i leżało w gestii drużyny, do której należeli Becky i Paweł. Ostateczną decyzję musieli zatem podjąć Tomson i Baron. Nie byli oni zachwyceni werdyktem prowadzącego. Uznali, że to dla nich zbyt wielka odpowiedzialność, jednak postanowili pozostać wierni swemu pierwszemu wyborowi.
Sytuacja dla nas absolutnie obca, ale po szybkim porozumieniu pozostajemy dżentelmenami i zapraszamy Becky do finału – ogłosili muzycy.
W finale 14. edycji „The Voice of Poland” na Becky czekają już Maja Walentynowicz, Jan Górka, a także Antoni Zimnal.
Zobacz także: Slash i Chester Bennington we wspólnym utworze. Ujrzał światło dzienne po 13 latach!
Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!
