Nie od dziś wiadomo, że Céline Dion boryka się z poważnymi problemami ze zdrowiem, które już wcześniej były powodem odwoływania przez nią koncertów. Ostatnio artystka zdecydowała się jednak na odważny krok, dzieląc się ze światem szczegółami swojej choroby. Okazuje się, że zdiagnozowano u niej rzadkie zaburzenie o podłożu neurologicznym – zespół Moerscha-Woltmanna, zwany powszechnie zespołem sztywnego człowieka.
„Wszyscy nadal uczymy się o tym rzadkim schorzeniu. Teraz wiem, że to ono powoduje moje skurcze mięśniowe. Niestety, choroba wpływa na każdy aspekt mojego życia, powoduje problemy z chodzeniem i nie pozwala mi na śpiewanie”
– wyjaśnia artystka ze łzami w oczach.
Z powodu bólu Dion jest zmuszona odwołać część koncertów z europejskiej trasy, która miała rozpocząć się w lutym 2023 roku. Polscy fani mają jednak szczęście – powinni zobaczyć piosenkarkę 8 marca 2024 roku w Łodzi oraz 10 marca 2024 roku w Krakowie, jeśli tylko pozwoli na to jej zdrowie.
Jednocześnie kanadyjka podkreśla, że jest pod opieką świetnych lekarzy, którzy pomagają jej w przezwyciężeniu choroby. W ciężkich chwilach może liczyć również na wsparcie swoich bliskich.
„Kocham Was i mam nadzieję, że niedługo znów będę mogła Was zobaczyć”
– dodaje przejęta piosenkarka.
Zespół sztywnego człowieka to rzadkie zaburzenie neurologiczne, które objawia się sztywnieniem w obrębie mięśni i epizodami skurczy mięśniowych. Brak jego leczenia prowadzić może do niepełnosprawności. W terapii niezwykle ważna jest wieloaspektowa rehabilitacja ruchowa, która pozwala na przezwyciężenie bólu.
Polecamy również:
- Celine Dion zaśpiewa w Polsce w 2024 roku!
- Powstanie sequel świątecznego hitu „Holiday”? Nancy Meyers dementuje plotki
- Baśniowy musical inspirowany twórczością Britney Spears zadebiutuje na Broadwayu
- Lanberry w coverze Britney Spears „Baby One More Time” – LIVE SESSION w Radiu Złote Przeboje [WIDEO]
- Kleks powraca! Zobacz zwiastun filmu
- Elton John zagra swój ostatni koncert na Glastonbury Festival 2023
Dodaj komentarz