Kontrowersje po ostatnim odcinku "Twoja twarz brzmi znajomo". "To obrzydliwe" » Złote Przeboje - radio, muzyka, wiadomości, quizy
Strona Główna > Kontrowersje po ostatnim odcinku „Twoja twarz brzmi znajomo”. „To obrzydliwe”

Kontrowersje po ostatnim odcinku „Twoja twarz brzmi znajomo”. „To obrzydliwe”

Drugi odcinek 19. edycji “Twoja twarz brzmi znajomo” wygrał Kuba Szmajkowski, który został ucharakteryzowany na ciemnoskórego rapera Kendricka Lamara. Jego występ spotkał się jednak z mieszanym odbiorem wśród internautów. I to nie ze względu na jakoś samego wykonania. Część komentujących pisała, że twórcy programu… „przyzwalają na rasizm”.

Od początku września na antenie Polsatu możemy oglądać kolejną, już 19. edycję popularnego programu rozrywkowego „Twoja twarz brzmi znajomo”.  

Tym razem rywalizują w nim: Pola Gonciarz, Nick Sinckler, Jakub Gąsowski, Magdalena Kumorek, Marcin Januszkiewicz, Ewelina Flinta, Jagoda Szydłowska i Kuba Szmajkowski. Ich występy ocenia jury w postaci: Małgorzaty Walewskiej, Roberta Janowskiego i Pawła Domagały. 

Zobacz także: Patricia Kazadi o swoich doświadczeniach. „Chcę jeszcze żyć pełnią życia” [TYLKO U NAS]

Kuba Szmajkowski wcielił się w Kendricka Lamara 

Pierwszy odcinek show zdominowała Jagoda Szydłowska, która naśladowała Agnieszkę Chylińską. Z kolei w drugim odcinku „Twoja twarz brzmi znajomo” to Kuba Szmajkowski nie miał sobie równych. 21-letni piosenkarz wcielił się w amerykańskiego ciemnoskórego rapera Kendricka Lamara i wykonał jego przebój „Humble„.  

Występ Szmajkowskiego zapewnił mu pochwały ze strony jury i przychylność widzów, dzięki czemu wygrał ostatni odcinek programu. „To było niesamowite”, „Przezdolny chłopak”, „To już drugi jego genialny występ”, „Jedno wielkie WOW” – pisano pod ostatnim postem na instagramowym profilu show.  

Jednak wielu internautów było o wiele mniej wyrozumiałych. Dany występ jest tym wyżej oceniany, im bardziej uczestnikowi uda się upodobnić do wskazanej gwiazdy pod względem wyglądu, zachowania i śpiewu. Zastrzeżenia co jakiś czas wzbudza charakteryzacja i słowa danego utworów. Tak było i tym razem. 

Zobacz także: Licytacja pamiątek po Freddiem Mercurym. Fortepian artysty sprzedano za miliony!

Ostra krytyka pod adresem producentów „Twoja twarz brzmi znajomo

Po raz kolejny pod adresem producentów „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” padły oskarżenia o to, że w programie dochodzi do zjawiska „blackface”. Polega ono na tym, że ktoś nosi makijaż mający nadać mu cech, które są stereotypowymi wyobrażeniami na temat wyglądu osób ciemnoskórych. 

Pod tym samym postem zaroiło się od komentarzy. Dotyczyły one również użycia w piosence obraźliwego słowa „nigga” (zgodnie jednak z oryginalnym tekstem utworu). 

Dlaczego pozwolili mu powiedzieć słowo „nigga”, wiedząc, że to jest bardzo rasistowskie określenie. Trzeba było zamienić słowo na np. „brother”. Bardzo niefajnie ze strony producentów i wykonawcy. Jako ciemno skóra osoba jestem oburzona tym występem!! – pisała jedna z osób. 

Zobacz także: Doda szczerze o walce z depresją. “Zrobiłam to, co powinnam robić już dawno”

„To obrzydliwe, ignorancja level hard”, „N-worda to mógł sobie darować”, „To bardzo złe. Nie zdają sobie sprawy, jak wiele osób ranią takim postępowaniem. Jednak umieszczenie tego na antenie, to kolejny stopień ignorancji”, „Black face i nword? Do widzenia”, „Szkoda, że nikt z produkcji nie postarał się na tyle, żeby uchronić ten odcinek przed taką rasistowską wpadką”, „Dlaczego dajemy przyzwolenie na rasizm w polskiej telewizji?” – wtórowali inni.  

Niektórzy komentujący uważali jednak, że krytyka jest nieuzasadniona, bo wcielanie się w ciemnoskórego rapera nie miało na celu wyśmiewania nikogo. „Wykonuje utwór, upodabnia się do postaci i śpiewa jak jest!” – stwierdził jeden z internautów. 

Przestańcie widzieć kolor skóry, a zacznijcie dostrzegać ludzi w ludziach. Pamiętajmy, że rasizm wszędzie węszą rasiści i pamiętajmy, że dwie czarnoskóre osoby były już w tym programie – napisał kolejny. 

Czemu Kendrick może użyć słowa „nigga” w swojej piosence, a Kuba wcielający się w jego rolę już nie? (…). To trochę tak, że jak ja powiem o sobie grubas to jest ok, a jak ktoś inny, to nie. Podwójna moralność, czy co? I co tu ma do rzeczy blackface, skoro odgrywał artystę ciemnoskórego. Miał zostać biały czy co? – dopytywał ktoś inny.