Wiadomość o śmierci Sinead O’Connor pojawiła się najpierw w “The Irish Times”. Następnie tę smutną informację potwierdziła jej rodzina. Pożegnały ją największe światowe gwiazdy muzyczne. Podobnie jak cała plejada polskich artystów i artystek. Teraz okazało się, że piosenkarka miała przygotowane instrukcje dla swoich dzieci. Podała im, co dokładnie mają zrobić, w przypadku jej śmierci.
Zobacz także: Madonna w pierwszym wideo od hospitalizacji. Czuje się jak „najszczęśliwsza gwiazda”
Instrukcje dla dzieci
Sinead O’Connor trzy razy wyszła za mąż i miała czworo dzieci. Jeden z jej synów, Shane, tragicznie zmarł. Poza nim miała dwóch synów i córkę. Już jakiś czas temu zdecydowała się przekazać im instrukcje, co mają zrobić w przypadku jej śmierci. Chciała zadbać o swój dorobek, ale również finansowo zabezpieczyć dzieci.
“Kiedy artyści umierają, są o wiele bardziej wartościowi niż byli za życia. Tupac wydał znacznie więcej albumów po swojej śmierci. To, co robią wytwórnie, jest dość obrzydliwe. Dlatego zawsze tłumaczyłam dzieciom, odkąd były bardzo małe: Jeśli jutro wasza matka umrze, zanim zadzwonicie pod 112, wykonajcie telefon do jej księgowego. Upewnijcie się, że wytwórnie nie zaczną wydawać moich płyt, nie mówiąc wam, gdzie są pieniądze” – mówiła kiedyś O’Connor dla “The Times”.
Widać więc, że Sinead O’Connor miała wszystko dokładnie przemyślane. Często zdarzały się sytuacje, w których dzieci zmarłych artystów nie otrzymywały tantiem za albumy czy muzykę graną w radiu. Na szczęście piosenkarka była tego świadoma i zabezpieczyła swoje dzieci.
Zobacz także: Jej śmierć zszokowała świat muzyki. Polskie gwiazdy żegnają Sinéad O’Connor
Życie Sinead O’Connor
Sinead O’Connor spotkało w życiu wiele tragedii. Pochodziła z rozbitej rodziny, w której opiekowała się nią matka alkoholiczka. Znęcała się nad córką i cierpiała ona na wiele zaburzeń psychicznych, a brak podjęcia leczenia tylko pogarszał sytuację. Sinead O’Connor nie ukrywała po latach, że jej dzieciństwo było piekłem. Z trudem radziła sobie z nagle zdobytą sławą. Muzykę traktowała jak formę autoterapii.
Nie bała się też wyrażać swoich poglądów i bronić wartości, w które wierzyła. W 1992 roku w programie “Saturday Night Live” podarła zdjęcie Jana Pawła II. Był to manifest przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu dzieci przez księży. Za życia zmagała się z chorobą afektywną dwubiegunową. Walczyła też z uzależnieniem od narkotyków. Podjęła się kilku prób samobójczych.
Zobacz także: Taylor Swift z kolejnym projektem. Zrobi serial ze scenarzystką “Sukcesji”