Prince, a właściwie Prince Rogers Nelson urodził się 65. lat temu. Uznawany za jednego z najbardziej nowatorskich muzyków amerykańskiej i światowej sceny popowej i rockowej nazywany jest „Księciem popu”.Taki przydomek otrzymał nie bez przyczyny. Miał ogromny wpływ na rozwój muzyki rozrywkowej w latach 90. XX wieku.
Zobacz także: Poruszające słowa Andrzeja Rybińskiego. Mówi o miłości
Twórczość Prince’a
Choć początkowo Prince budził wiele kontrowersji, a jego sceniczny image był krytykowany za „obsceniczność”, z czasem zjednał sobie miliony fanów. Wylansował takie przeboje jak „Little Red Corvette”, „Purple Rain”, „Cream” czy „Kiss”. Sprawdzał się nie tylko w roli wokalisty, ale też multiinstrumentalisty i producenta.
Niewiele osób wie, że Prince wyprodukował album Madonny „Like a Prayer” i współpracował z Kate Bush przy tworzeniu płyty „The Red Shoes”. Za swoje muzyczne dokonania został wyróżniony aż siedmioma nagrodami Grammy. W 2004 został włączony do Galerii Sław Rock&Rolla.
Zobacz także: Wojciech Mann bardzo schudł. Porusza się z balkonikiem
Prince przedawkował silny lek
Sława ma też wiele mrocznych stron. Mimo ogromnego sukcesu, który osiągnął autor „Purple Rain”, walczył z licznymi demonami. Jednym z nich było wieloletnie przyjmowanie leków przeciwbólowych. Do śmierci artysty miały doprowadzić przedawkowanie fentanylu.
Choć wokół odejścia muzyka krąży wiele plotek, jedno jest pewne – w jego krwi stwierdzono duże stężenie tego syntetycznego środka przeciwbólowego. Jest silniejszy niż morfina i heroina.
Zobacz także: Tak wygląda najstarszy syn Britney Spears. Przerwała milczenie
21 kwietnia 2016 r. Prince został znaleziony martwy w swoim domu. Miał 58 lat. Śledztwo w sprawie śmierci muzyka trwało dwa lata. W raporcie wskazano, że miał zażyć silny środek. Myślał, że bierze Vicodin?
Najprawdopodobniej Prince nie miał pojęcia, że bierze podrobioną pigułkę, która może go zabić. Inne osoby z otoczenia Prince’a również prawdopodobnie nie wiedziały, że pigułki były sfałszowane i zawierały fentanyl – powiedział Mark Metz, prokurator stanowy hrabstwa Carver w stanie Minnesota.
Dzień po śmierci miał zaplanowane spotkanie
Niektóre źródła podają, że Prince dzień po niespodziewanej śmierci miał umówione spotkanie. Muzyk chciał się spotkać ze specjalistą od uzależnień. Zmarł dzień wcześniej, a przyczyny odejścia artysty tym bardziej mogą budzić skrajne emocje.
Zobacz także: Shakira zakochana w gwieździe F1? To zdjęcie rozgrzało internet
Warto dodać, że prokuratura badała, czy do śmierci muzyka nie przyczynił się jego lekarz. Michael Schulenberg miał wypisać mu receptę z podrobionymi lekami. Nie usłyszał jednak zarzutów z powodu braku dowodów. Za swój czyn wpłacił jednak grzywnę.
Dodaj komentarz