Gdy sprawa wyszła na jaw, Makłowicz zdecydowanie odcinał się reklamy. Oświadczył, że świadomie nie wziąłby w niej udziału, gdyż nie uważa, by taki produkt jak napój energetyczny był odpowiedni dla dzieci i młodzieży korzystających z medium społecznościowego, na którym pojawiła się kontrowersyjna reklama.
Czytaj też: Roxie stanowczo o głosach krytyki: „Jak komuś się to nie podoba, to…”
„Oświadczam, że nie mam z tym nic wspólnego – że wykorzystano moje zdania i mój głos bez mojej wiedzy. I jest to tym bardziej przykre, że zrobiono to w kontekście produktu, którego nie używam i raczej nie polecałbym go dla dzieci i młodzieży. To ważne” – mówił wówczas Robert Makłowicz.
Czytaj też: Maryla Rodowicz nie jada przed koncertami. Wyjawia powód
Robert Makłowicz kontra producent energetyków
Teraz pojawiła się informacja o pomyślnym finale całej sprawy.
„Otóż rzeczony filmik został zdjęty z netu, a firma produkująca owe napoje, zgodziła się przekazać naprawdę pokaźną kwotę na rzecz fundacji, która pomaga psychologicznie dzieciom i młodzieży” – oświadczył Makłowicz.
Z komentarzy na Instagramie wynika, że internautom spodobało się takie rozwiązanie sprawy. „No i git. Wilk syty owca cala” – pisze jeden z komentujących. „Jestem pełen podziwu, że załatwił Pan to polubownie, a nie w sądach i przekazał pieniądze na szczytne cele, złote serce” – dodał ktoś inny.
Czytaj też: Michał Wiśniewski w nowym utworze z córką Etiennette. Fani zachwyceni!
Dodaj komentarz