Zagrał w nowym „Znachorze”. Leszek Lichota: „Wiem, co wisi w powietrzu” [TYLKO U NAS]  » Złote Przeboje - radio, muzyka, wiadomości, quizy
Strona Główna > Zagrał w nowym „Znachorze”. Leszek Lichota: „Wiem, co wisi w powietrzu” [TYLKO U NAS] 

Zagrał w nowym „Znachorze”. Leszek Lichota: „Wiem, co wisi w powietrzu” [TYLKO U NAS] 

Leszek Lichota był gościem audycji „Sobota z Odetą” na antenie Radia Złote Przeboje. Aktor opowiedział między innymi o swojej ostatniej roli w głośnym filmie „Znachor” oraz o tym, jak spędza czas poza planem zdjęciowym. 

O Leszku Lichocie ostatnio jest coraz głośniej. Wszystko za sprawą jego ostatniej roli. Aktor wcielił się w kultową postać profesora Rafała Wilczura w nowym filmie Netflixa „Znachor”. Choć trudno jest mierzyć się z kultową rolą, to wbrew obawom fanów wcielającego się w Wilczura Jerzego Bińczyckiego, poradził sobie w tej roli znakomicie.  

Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!

Odeta Moro zapytała Leszka Lichotę, czy od momentu, kiedy otrzymał propozycję zagrania w „Znachorze”, wiedział, iż będzie to coś, co będzie dużym sukcesem? Czy może bardziej bał się, iż będzie porównywany do pierwowzoru. Aktor z wrodzoną skromnością odpowiedział: 

Na pewno nie wiedziałem, że będzie sukcesem, bo tego nigdy nie wiemy wchodząc na jakikolwiek plan. Jednak każdy z nas oddaje całe swoje serce i talent i umiejętności, żeby każdą produkcję zrobić jak najlepiej.

Zobacz także: Natalia Szroeder śpiewała dla Lecha Wałęsy. Gdy się do niej zwrócił, sala zamarła

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Leszkiem Lichotą:

Aktor podkreślił, że nie czuł lęku przed podjęciem roli, jednak traktował to jako wyzwanie i dodał, że wyzwania to jest coś, co nadal go napędza. Opowiedział również o poświęceniach, jakie czekały na niego wraz z przyjęciem roli. Lichota musiał nie tylko zapuścić brodę, ale również zrzucić kilka nadprogramowych kilogramów.  

Zobacz także: Obejrzeliśmy nowego “Znachora”. To jest profesor Rafał Wilczur

Leszek Lichota, aktor spełniony?

Zapytany, czy uważa, iż rola profesora Wilczura będzie momentem zwrotnym w jego karierze, który otworzy przed nim drzwi do międzynarodowej kariery, szczerze odpowiedział, że: 

Moment zwrotny kojarzy mi się z jakąś zmianą. A ja szczerze nie chciałbym, żeby się coś za bardzo zmieniało. Czuję, że jestem w dobrym miejscu, w dobrym czasie.

Zobacz także: Dzień Polskiej Muzyki w Radiu Złote Przeboje! Kochamy polskie hit

Leszczek Lichota w rozmowie z Odetą Moro opowiedział również, dlaczego “nie pisze” się na międzynarodową karierę, oraz czy nie żałuje odrzuconych propozycji.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, czego w życiu brakuje Leszkowi Lichocie, który wydawać by się mogło, ma już wszystko, i na co liczy po emisji filmu, koniecznie posłuchajcie podcastu!