Kurt Cobain zasłynął jako wokalista, autor tekstów i gitarzysta zespołu Nirvana. Grupę założył wraz z Kristem Novoselicem w 1987 roku. Amerykański zespół działał tylko siedem lat. W tym czasie wylansował wielkie i ponadczasowe przeboje muzyki rockowej, które do dziś znają fani z całego świata. „Smells Like Teen Spirit”, „Rape me” czy „Heart-Shaped Box” wciąż można usłyszeć w niektórych rozgłośniach.
Zobacz także: Konflikty gwiazd muzyki, o których mogliście nie wiedzieć!
Niestety grupa zakończyła działalność po wstrząsających wydarzeniach z 1994 roku. 5 kwietnia Kurt Cobain popełnił samobójstwo. Wraz ze śmiercią artysty Nirvana przestała istnieć.
Mimo upływu lat wciąż są fani, którzy są w stanie wydać tysiące dolarów na rzeczy, które należały do Cobaina. Jedną z nich jest zniszczona gitara. Kurt grał na niej w trakcie ery słynnej płyty „Nevermind”.
Gitara Kurta Cobaina poszła pod młotek
Wokalista Nirvany rozbił czarną gitarę gdy Nirvana pracowała nad swoim przełomowym albumem „Nevermind”. Instrument udało się złożyć, jednak nie da się na niej grać. Pełni jedynie funkcję dekoracyjną.
Zobacz także: Klub 27: Wybitni artyści, którzy odeszli za wcześnie
To prawdziwa gratka dla kolekcjonerów! Zwłaszcza, że Cobain w 2003 roku znalazł się na 12. miejscu listy 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów magazynu „Rolling Stone”. Co więcej, instrument jest podpisany przez wszystkich czterech muzyków Nirvany.
Cena, za którą sprzedano roztrzaskaną gitarę Cobaina zwala z nóg. Podczas sobotniej licytacji w Hard Rock Cafe w Nowym Jorku instrument został sprzedany za blisko 600 tys. dolarów (ok. 2,5 mln złotych). Tożsamość nabywcy czarnej gitary Cobaina nie jest znana.
Zobacz także: Figura ogoliła głowę i ma niebieskie włosy! „Jak ktoś ma problem, to żegnam”
To nie jedyny instrument lidera Nirvany, który został sprzedany za gigantyczną kwotę. Trudno uwierzyć, że dwa lata temu gitara akustyczna, na której Cobain grał podczas występu na MTV Unplugged w grudniu 1993 roku, została sprzedana za 6 milionów dolarów. Nagranie z tego występu można zobaczyć poniżej.
Dodaj komentarz