Fani Taylor Swift rozpoczęli polowanie na bilety na koncerty amerykańskiej gwiazdy w Polsce. Wokalistka wystąpi 1,2 i 3 sierpnia w Warszawie w ramach The Eras Tour. Sprzedaż na wszystkie wydarzenia już ruszyła. Pierwsi szczęśliwcy, którym udało się zarejestrować jeszcze w czerwcu, mogli kupić bilety w środę 12 lipca o godz. 12:00.
Każdy, kto zamierza zaśpiewać na Narodowym wielkie hity Swift musi odczekać w kolejce. – Wkrótce zostaniesz automatycznie przekierowany do sklepu. Nie odświeżaj strony – brzmi komunikat, który widzą chętni na bilety. Następnie mogą zobaczyć cenę. Choć dla wielu ceny za bilety są wysokie, zagraniczna publiczność była w szoku, gdy zobaczyła cennik.
Zobacz także: Sprzedali ponad 50 mln płyt! Tak dziś wygląda autor hitu „Take on Me”
Bilety na koncert Taylor Swift
W Polsce najtańsze bilety zaczynają się od 199 złotych. To cena za trybunę górną, czyli tę najmniej pożądaną z powodu widoczności. W tym samym miejscu można też dostać bilety za 379 czy 449 złotych. Trybuny dolne to cena od 599-749 złotych. Płyta kosztuje mniej więcej od 519-669 złotych. Najdroższe są oczywiście miejsca VIP – nawet 2250 złotych.
Choć w Polsce ceny mogą przerazić niektórych fanów, w innych krajach jest o wiele drożej. Wydaje się to naturalne, jednak nawet w Wielkiej Brytanii internauci narzekają na zawyżone ceny za bilety na koncert Taylor Swift! Jak podaje „The Mirror”: – Fani są wściekli po tym, jak bilety na koncerty The Eras Tour są sprzedawane po szalenie zawyżonych cenach – czytamy.
Zobacz także: Viki Gabor skończyła podstawówkę. Nie planuje powrotu do szkoły
Choć można było zdobyć wejściówki za 172, 149 czy 110 funtów (ok 800-900 złotych), najdroższe kosztowały aż 6500 funtów za osobę! To ceny za bilety, które można odkupić na specjalnej stronce Viagogo, która służy do odsprzedaży różnych wejściówek. Rzecznik platformy cytowany przez „The Mirror” powiedział:
Europejska część trasy Taylor Swift Eras była od dawna oczekiwana. Nie widzieliśmy czegoś takiego od czasów The Beatles, a ponieważ bilety dopiero co trafiły do sprzedaży, popyt jest teraz u szczytu. (…) Sprzedawcy na naszym rynku mogą oferować bilety po wysokich wartościach, gdy popyt jest wysoki, ale ceny mogą się zmieniać i z czasem mają tendencję do zmniejszania się.
Zobacz także: Polka błyszczała na premierze „Barbie” w Londynie. Znacie ją z TVN