Natalia Przybysz na polskiej scenie estradowej występuje od 22 lat. Śpiew towarzyszył jej od dzieciństwa. Jak wspomina w rozmowie z Onetem „Kiedy miałam bardzo niewiele lat, moi rodzice potrafili mnie w nocy obudzić, żebym zaśpiewała dla gości”. Pasję do muzyki dzieliła z siostrą – Pauliną Przybysz – z którą stworzyły zespół Sistars. Grały piosenki z gatunku soul z elementami R&B, często też współpracowały z raperami.
Zobacz także: Rysiek Riedel to legenda Dżemu. Taki był „ostatni hippis naszych czasów”
Solowa kariera muzyczna
W 2006 Natalia Przybysz rozpoczęła solową karierę artystyczną. Na jej dyskografii znajdziemy aż osiem krążków. Warto wspomnieć, że zdobyła Fryderyka za najlepszy rockowy album studyjny. „Prąd” okrył się również platyną. W kolejnych latach powstały płyty „Światło nocne”, „Jak malować ogień” i „Zaczynam się od miłości”. Artystka zapowiedziała najnowszy dziewiąty album. Premiera „Tam” została zaplanowana na piątek, 13 października tego roku.
Gram bardzo dużo koncertów od lat i coraz bardziej dociera do mnie płynąca z tego przyjemność i człowieczeństwo. Coraz mocniej uświadamiam sobie, że jestem człowiekiem, a nie maszyną.
Zobacz także: Violetta Villas nie bała się operacji plastycznych. Nie przejmowała się plotkami
Najnowsza płyta „Tam”
Natalia Przybysz na platformie YouTube opublikowała już dwa pierwsze single zapowiadające najnowszy album: „Za zimną wodę” oraz „Do zobaczenia do jutra”. Piosenki zostały zachowane w charakterystycznym klimacie wypracowanym przez artystkę. Natalia razem z zespołem wybrała się na grecką wyspę Hydra, aby stworzyć jedenaście unikalnych utworów. Artystka podkreśla:
Wydaje mi się, że ulegamy komercyjnej, sprzedażowej spirali, ciśnieniu na produkty, które trzeba po prostu zareklamować. Coraz mniej mamy czasu na zwykłą piosenkę. Taką, która jest ciepła, opowiada o zwykłych ludzkich sprawach i w której jest miejsce na kilka zwrotek, wstęp i zakończenie.
Podróż do siebie
Powstanie albumu „Tam” przebiegło w wyjątkowych okolicznościach. Artyści spędzili ze sobą 10 dni i 10 nocy, podczas których przemieniali swoje uczucia i doświadczenia w utwory muzyczne. Ta niekonwencjonalna technika odwołuje się do tradycyjnych metod tworzenia muzyki.
Zobacz także: Natalia Lesz zagra wyjątkowy koncert. „Piosenki domowe” wybrzmią na żywo
Natalia stworzoną płytę określa słowami: „to jedenaście piosenek albo przygód, wędrówek w różnych kierunkach. Sięganie dalej i dalej, albo bliżej i bliżej. Podróże, pejzaże i marzenia – te spełniane i te odległe, jak Japonia”.
Dodaj komentarz