Dziadek Macieja Musiała był niewątpliwie wielkim człowiekiem – walczył za wolność ukochanej ojczyzny. Marian Markiewicz osiągnął w wojsku naprawdę dużo – zdobył stopień kapitana, a także uratował przed śmiercią wielu swoich kolegów. Był żołnierzem Armii Krajowej, a jego wnuk z wielką dumą opowiada o jego dokonaniach, szacunku i miłości, którą go darzył. Mężczyzna był bowiem bardzo troskliwym i kochającym dziadkiem.
Zobacz także: Syreny alarmowe zawyją w całej Polsce. Dlaczego wyją syreny we wtorek 1.08.2023?
Maciej Musiał pożegnał się z dziadkiem
25 października 2022 roku odszedł dziadek Macieja Musiała – wielki patriota i obrońca kraju, Marian Markiewicz. Młody aktor podzielił się wówczas na swoich mediach społecznościowych poruszającym wpisem, w którym zawiadomił o odejściu bliskiego, a także wyraził swój smutek i żal.
Żegnaj dziadku. Dałeś mi tak wiele. Uczyłeś, żeby kochać świat ludzi i Boga. Kochałeś Polskę, której tak wiele oddałeś. Wyzwalałeś Wilno, walczyłeś w Bitwie pod Surkontami, po wojnie jako żołnierz niezłomny, wciąż stawiałeś opór za co na wiele wiele lat trafiłeś do więzienia. Nigdy nie czułeś się bohaterem. Ale nim byłeś. Tak bardzo pragnąłeś żeby inni podzielali Twoją miłość do Polski. Obiecuje nieść Cię w sercu zawsze. Kpt. Marian Markiewicz ps. „Maryl” – napisał Maciej Musiał na swoim Instagramie.
Maciej Musiał poinformował swoich fanów, że jego dziadek brał również udział w sławnej akcji „Burza”. To w ramach tej samej akcji wybuchło Powstanie Warszawskie.
W ramach Akcji „Burza” w lipcu 1944 r. wziął udział w wyzwalaniu Wilna spod niemieckiej okupacji (Operacja „Ostra Brama”). 21 sierpnia 1944 r. wziął udział w Bitwie pod Surkontami – uważanej za pierwszą bitwę Powstania Antykomunistycznego stoczoną przeciwko wojskom sowieckim. W czasie Bitwy na rozkaz Kalenkiewicza wyprowadził z obławy grupę żołnierzy tym samym ratując im życie. Pozostał w strukturze konspiracyjnej, nadal brał udział w akcjach podziemia niepodległościowego – dodał Musiał.
Zobacz także: Quiz. „Grease” czy „Dirty Dancing”? 10/10 zgarnie tylko mistrz!
Rocznica Powstania Warszawskiego
4 stycznia 1944 r. oddziały Armii Krajowej rozpoczęły szeroko zakrojoną, wojskową operację o kryptonimie „Burza”. Pod nazwą tą kryło się ogólnokrajowe powstanie zbrojne, skierowane przeciwko niemieckiemu okupantowi. Natomiast sama akcja rozpoczęła się tuż po przekroczeniu przez Armię Czerwoną przedwojennej polskiej granicy na Wołyniu.
Powstanie Warszawskie miało miejsce 1 sierpnia 1944 roku i trwało nieco ponad dwa miesiące. Wydarzenie to na stałe zapisało się w sercach Polaków i wyryło w nich trwały i krwawy ślad.
Okazało się ono największą operacją militarną Armii Krajowej i najpoważniejszą bitwą stoczoną przez rodaków podczas II wojny światowej. Waleczni Polacy z podziemnej organizacji walczyli do ostatniej kropli krwi i stawili bohaterski opór wojskom okupanta.
Zobacz także: Pol’and’Rock Festival 2023. Kto zagra na dużej scenie? Harmonogram, godziny, daty
Dlaczego 1 sierpnia wyją syreny?
Wyjące syreny alarmowe mają przypomnieć Polakom o ważnym wydarzeniu historycznym – 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia 2023 roku o godz. 17.00 tradycyjnie już usłyszymy syreny alarmowe. Jak co roku, Polacy z całego kraju oddadzą w ciszy hołd poległym powstańcom i ludności cywilnej, która zginęła przed niemal ośmioma dekadami. Syreny alarmowe zostaną uruchomione na 60 sekund, emitując ciągły dźwięk.
Zobacz także: Afera na koncercie Cardi B. Fan wezwał policję na gwiazdę