Niebezpieczne sytuacje, w których publiczność podczas koncertów rzuca w muzyków różnymi przedmiotami, stały się w ostatnich tygodniach niemal codziennością. Ostatnio ofiarą lekkomyślności i nadmiernej ekscytacji fanów (a być może niechęci kogoś z widowni) padł Harry Styles. Stało się to w sobotę w Wiedniu, podczas jego trasy „Love on Tour”.
Zobacz także: Oburzona Adele grozi fanom ze sceny. „No, tylko się odważcie!”
Harry Styles uderzony w oko podczas koncertu
W mediach społecznościowych zaczęły krążyć nagrania, na których widać incydent z udziałem brytyjskiego muzyka. Kiedy zmierzał on na środek sceny, jedna z osób z publiczności rzuciła w jego kierunku jakiś mały przedmiot. Piosenkarz został uderzony w twarz, na wysokości łuku brwiowego.
Harry Styles got hit in the eye by an object thrown on stage in Vienna. pic.twitter.com/yf02LzhxK5
— Pop Base (@PopBase) July 9, 2023
Styles lekko się nachylił i złapał za oko. W przypływie bólu wyraźnie się skrzywił. Choć wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie, artyście nic poważnego się nie stało. Po kilku chwilach normalnie dokończył występ. Po koncercie nie odniósł on się jednak do całej sytuacji.
Miał on już do czynienia z „latającymi” obiektami podczas swoich koncertów. W zeszłym roku oberwał on… nuggetsami w Nowym Jorku czy Skittlesami w Los Angeles. W odpowiedzi na zdarzenie firma produkująca znane cukierki napisała na swoim Twitterze: „Nie sądziliśmy, że musimy to o prosić, ale nie rzucajcie Skittlesami”.
Zobacz także: Kolejny incydent na scenie. Tym razem ofiarą padł Drake
Kolejne ataki na muzyków
Ostatnie tygodnie obfitowały w wiele podobnych sytuacji z udziałem innych muzyków. W Chicago kanadyjski raper Drake został trafiony telefonem w przedramię. W Idaho w twarz oberwała bransoletką amerykańska wokalistka country-pop Kelsea Ballerini. Jej rodaczkę Avę Max uderzył i podrapał w oko mężczyzna, który wtargnął na scenę w Los Angeles.
W Londynie w kierunku Pink poleciały spod sceny… koło sera i worek z prochami matki jednego z „fanów”. Zaś w Sztokholmie w rapera Lil Nasa X rzucono… erotyczną zabawką.
Najgorzej miała Bebe Rexha. Wokalistkę zabrano do szpitala i założono jej trzy szwy, po tym, kiedy trafiono ją w oko telefonem podczas koncertu w Nowym Jorku. Mężczyzna, który się tego dopuścił, miał zostać aresztowany z zarzutami napaści.
Zobacz także: Britney Spears pobita. Mówi o traumatycznych doświadczeniach
Na naszym rodzimym podwórku bliskie spotkanie z jajkiem miał ostatnio we Włodawie Zenon Martyniuk. Przyznał, że „jeszcze nie spotkał się w swojej karierze z taką sytuacją”.
Artyści na całym świecie zaczynają otwarcie protestować przeciwko tej dziwnej i niebezpiecznej modzie wśród publiczności. „Czy nie sądzicie, że ludzie zapominają obecnie o pieprzonej etykiecie? Po prostu rzucają g*wno na scenę. Widzieliście ich? (…). Wyzywam was, byście spróbowali czymś we mnie trafić. No, tylko się odważcie, a was zabiję” – mówiła podczas występu w Las Vegas brytyjska wokalistka Adele.