Na brawurowym zdjęciu sprzed 54 lat Maryla Rodowicz zapozowała w zimowej aurze. Ma na sobie łaciaty płaszczyk i wysokie buty. Artystka zaznaczyła, że ubrania kupiła w komisie. „Komisy to były takie sklepy, gdzie można było upolować ciuchy przywożone z zagranicy. Czy pamiętacie te czasy?” – zapytała.
Komisów, o których pisze Maryla Rodowicz, nie należy oczywiście mylić z dzisiejszymi komisami, gdzie możemy kupić rzeczy używane. Komisy PRL-u był państwowymi sklepami, w których osoby prywatne mogły zaoferować do sprzedaży zagraniczny towar. Nie wszyscy mogli sobie pozwolić na takie zakupy – komisy były bowiem bardzo drogimi sklepami. Jak widać na zdjęciu – Maryla Rodowicz wynajdywała w nich prawdziwe perełki!
W komentarzach pod fotografią roi się od komplementów, ale i wspomnień. „To były jednak piękne czasy, mimo biedy” – pisze jedna z internautek. „Uwielbiałam słodycze z komisu, tylko tam można było kupić amerykańska czekoladę, rozpływała się w ustach” – wspomina ktoś inny.
A Wy? Pamiętacie te czasy? Czekamy na Wasze komentarze!
Może Cię zainteresować:
„Przestańcie”! Taylor Swift ruszyła na ratunek fance podczas koncertu
„Czterdziestolatek” ma 48 lat! W latach 70. był uwielbiany
Wiśniewski po raz szósty został ojcem. Zdradził oryginalne imię syna
Dodaj komentarz