Te występy wgniatają w fotel. Widzom "The Voice" opadły szczęki
Strona Główna > Te występy wgniatają w fotel. Widzom „The Voice” opadły szczęki

Te występy wgniatają w fotel. Widzom „The Voice” opadły szczęki

Programy z kategorii talent show są kopalnią prawdziwych artystycznych perełek. Szczególnie ciekawym zjawiskiem są przesłuchania w formacie „The Voice”, w którym uczestnik w pierwszym etapie nie jest widziany przez jury. Niektóre występy mogą więc nieźle zaskoczyć. Poznajcie najciekawsze covery z „The Voice” ostatnich kilku lat.

Format „The Voice” cieszy się ogromną popularnością nie tylko w Polsce. Show pierwszy raz pojawiło się w 2010 roku w Holandii i okazało się takim hitem, że wiele innych krajów szybko zdecydowało się na wykupienie licencji, by móc stworzyć podobny program dla swoich rodaków.

Zobacz także: „Życiowa szansa”. Nie do wiary, jak wyglądał Krzysztof Ibisz dwie dekady temu

„The Voice” powstało w ponad 30 krajach w różnych (lub wszystkich) wersjach – standardowej (od 16 roku życia), dziecięcej (do 16 roku życia) lub skierowanej do seniorów. Fanów tego formatu nie brakuje. Na YouTube powstał więc kanał, na którym można znaleźć najciekawsze występy z całej Europy. Jednak jedna składanka szczególnie przykuwa uwagę.

Najlepsze występy „The Voice”. Ci uczestnicy powalili widownię na kolana

W pierwszym etapie programu jury jest odwrócone do uczestników tyłem. Podczas gdy wokalista wykonuje utwór, ci mają chwilę, by zdecydować, czy chcą słuchać tej osoby w dalszych etapach konkursu. Jeśli chcą – muszą przycisnąć czerwony guzik.

Uczestnik może zwrócić na siebie uwagę jedynie swoim talentem. Jak wyeksponować go najlepiej? Niektórzy stawiają na niestandardowe covery. Taką właśnie decyzję podjął Kaloyan Nikolov z Bułgarii, który wykonał rockową wersję „Frozen” Madonny. Jury jednogłośnie zagłosowało na „tak”. Kaloyan pokazał prawdziwą moc swojego głosu.

Zobacz także: Blanka jako klocek LEGO. „Bejba wymiata!”

„Blue (Da Ba Dee)” grupy Eiffel 65 zna chyba każdy, ale kto by pomyślał, że właśnie taki taneczny utwór może okazać się przepustką do kolejnego etapu show? Valeria Condrea z Rumunii postanowiła zaryzykować i zaprezentować ten dyskotekowy hit lat 90. w wersji R’n’B. Jury początkowo nie mogło rozpoznać utworu. Gdy usłyszeli refren – osłupieli.

Z kolei Thomas z Belgii postanowił zaśpiewać „bad guy” Billie Eilish. Wokalista zmienił nieco brzmienie hitu i postawił na klimaty bliższe Edowi Sheeranowi, niż charyzmatycznej autorce utworu. I to rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę.

Zobacz także: Tak mogła wyglądać księżna Diana. Wystarczyłaby jedna zmiana

Takich występów było znacznie więcej. Zobacz wideo z najbardziej unikalnymi coverami, jakie zaprezentowano w „The Voice”.