„Proszę o uszanowanie prywatności rodziny” – napisał rzecznik Tiny Turner cytowany przez PAP. Dodał, że nie będzie odpowiadał na zapytania mediów.
Nie żyje Tina Turner
Tina Turner zmarła w środę, 24 maja, w swoim domu w Szwajcarii. Miała 83 lata.
Hołd artystce oddaje cały świat. Jej odejście w mediach społecznościowych komentują gwiazdy, politycy, muzycy i aktorzy.
Czytaj też: Tina Turner błyszczała na największych scenach świata. W czterech ścianach przechodziła piekło
Oświadczenie dotyczące śmierci Tiny Turner wydał prezydent USA, Joe Biden. „Poza byciem talentem, jaki zdarza się raz na pokolenie i który na zawsze zmienił amerykańską muzykę, Tina miała niezwykłą siłę osobistą” – napisał.
„Jill i ja przesyłamy wyrazy miłości i modlitwy jej mężowi Erwinowi, reszcie rodziny Turnerów i fanom na całym świecie, którzy opłakują kobietę, co do której zgadzają się że była »simply the best« (»po prostu najlepsza« – przyp. red.)” – dodał, nawiązując do jednego z największych hitów artystki.
Spektakularna kariera w cieniu prywatnych tragedii
Tina Turner przyszła na świat w listopadzie 1939 roku. Gdy miała 11 lat, jej matka opuściła rodzinę, a dwa lata później zrobił to również jej ojciec. Pierwszego syna urodziła w wieku 19 lat. Następnie jej mężem został Ike Turner, z którym doczekała się kolejnego dziecka. Związek ten jednak przysporzył artystce osobistych dramatów. Ike znęcał się nad nią fizycznie i psychnicznie, był uzależniony od narkotyków. To pchnęło Tinę do próby samobójczej w 1968 roku.
Czytaj też: Tina Turner ostatni raz publicznie. Tak wyglądała „królowa rock’n’rolla”
W 1986 artystka związała się z Erwinem Bachem, dyrektorem europejskiej filii wytwórni EMI. W 1995 roku para zamieszkała w Szwajcarii. Latem 2013 roku wzięli ślub.
Czytaj też: Katy Perry szlochała i nie mogła opanować łez. Zaśpiewał dla zmarłego ojca
Dodaj komentarz