Uczestnik "Milionerów" nie wytrzymał. Pozwał producentów teleturnieju » Złote Przeboje - radio, muzyka, wiadomości, quizy
Strona Główna > Uczestnik „Milionerów” nie wytrzymał. Pozwał producentów teleturnieju

Uczestnik „Milionerów” nie wytrzymał. Pozwał producentów teleturnieju

Teleturniej „Milionerzy” zawsze rozbudzał emocje. Czasami tak duże, że sprawa wychodziła poza plan programu. Kiedyś jeden z rozżalonych uczestników, który odpadł na pytaniu za 500 zł, postanowił skierować sprawę do sądu…

„Milionerzy” trafili do Polski w 1999 r. Teleturniej na brytyjskiej licencji był nadawany w TVN-ie najpierw do 2003 r, a potem między 2008 i 2010 r. Następnie powrócił na antenę w 2017 r. i od tego czasu już jej nie opuszcza na dłużej.

Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!

Prowadzony od początku przez Huberta Urbańskiego program zawsze przyciągał mnóstwo widzów przed telewizory, a także wielu uczestników chcących sprawdzić swoją wiedzę do studia. Przez 14. edycji w „Milionerach” nie brakowało zaskakujących pytań i zabawnych wpadek. Pojawiły się też jednak pewne kontrowersje.

Zobacz także: Pola Wiśniewska spiera się z internautą. To napisał o Michale Wiśniewskim

Uczestnik pozwał producentów teleturnieju

„Milionerzy” umożliwiają wygranie tytułowego miliona złotych. Jednak spośród kilku tysięcy uczestników, którzy przewinęli się tam przez 15 lat, właściwych odpowiedzi na wszystkie 12 pytań udzieliła tylko garstka osób, a dokładniej pięć.  

O wiele pokaźniejsze grono przerosło już pytanie za 500 zł. Przez próg gwarantowany nie przebrnął m.in. lublinianin Waldemar Jabłoński. Uczestnik edycji z 2000 r. opadł przy pytaniu brzmiącym: „ile nacięć ma kajzerka”. 

Odpowiedziałem, że cztery. Zdaniem komputera – pięć. Nie zgadzałem się z tą odpowiedzią. Ale byłem zmuszony przerwać grę. W domu jeszcze raz przestudiowałem materiały źródłowe i upewniłem się, że to ja miałem rację, a nie komputer – żalił się rok po fakcie w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.  

Zanim jednak porozmawiał z prasą, starał się odwołać od decyzji i zwrócił się do twórców programu. To jednak nie zadziałało. Jak bowiem utrzymywali członkowie komisji opracowującej pytania i analizującej odpowiedzi: 

Przytoczone przez pana źródła podają co prawda, że kajzerka to bułka nacięta na krzyż, ale należałoby przyjąć określenie „na krzyż” jako hasłowe, a nie dosłowne. Żadna kajzerka nie jest nacięta na krzyż, ponieważ nacięcia są łukowate i nie ma w sprzedaży kajzerek o nacięciu na krzyż. 

Kiedy kolejne pisma do programu, jak i nawet do zarządu TVN-u nie przyniosły skutku, Jabłoński zdecydował się na ostateczność.

Zobacz także: Shakira nie trafi do więzienia. Wydała oświadczenie. „Żniwa emocjonalne”

„Milionerzy” i proces w sądzie

Uczestnik złożył pozew do sądu przeciwko producentom programu „Milionerzy”. Fragment pisma cytowanego przez „Wyborczą” brzmiał: 

Wnoszę o orzeczenie wyrokiem, że powód Waldemar Jabłoński posiada prawo do gry w Konkursie Milionerzy, i do kontynuowania gry od pytania nr 5 o kwotę 1000 zł.

Zobacz także: Oszałamiająca stawka za występ Dody. Tyle bierze za 15 minut?!

W rozstrzygnięciu sporu pomagali nawet redaktorzy „Słownika języka polskiego PWN”. Ostatecznie sąd nie podzielił stanowiska Jabłońskiego. Górą byli więc twórcy teleturnieju.

Co jednak ciekawe, po jakimś czasie rękę na zgodę wyciągnął sam TVN i zaproponował mężczyźnie ponowną grę o milion złotych. Przystał on na udział w programie, ale odpadł na tym samym etapie co wcześniej. Tutaj jednak nie było mowy o żadnej pomyłce komisji opracowującej pytania i odpowiedzi.

Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na zloteprzeboje.pl!